Nowość w mObywatelu. Przydatna funkcja na pulpicie

Aplikacja mObywatel w telefonach zyskuje kolejną nowość. Jak poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji, wdrażana jest właśnie opcja przenoszenia ikon na pulpicie według swoich potrzeb. Aby zobaczyć nowość potrzeba trochę szczęścia oraz zaktualizowana aplikacja mObywatel.

Aplikacja mObywatel w Google Play
Aplikacja mObywatel w Google Play
Źródło zdjęć: © dobreprogramy | Oskar Ziomek
Oskar Ziomek

22.01.2024 13:23

Do aplikacji mObywatel trafia kolejna nowość, tym razem cenna z punktu widzenia personalizacji oprogramowania. Jak podało Ministerstwo Cyfryzacji, wraz z najświeższą aktualizacją do aplikacji trafia możliwość ręcznego układania ikon na ekranie głównym. W praktyce pozwala to użytkownikowi mObywatela ułożyć funkcje aplikacji w taki sposób, by mieć dostęp do tych, których używa najczęściej.

Ministerstwo Cyfryzacji podkreśla, że nowa opcja już teraz dostępna jest u części osób, z kolei wszyscy mają zyskać do niej dostęp jeszcze w tym tygodniu, w najbliższych dniach. Wszystko wskazuje więc na to, że nowość w mObywatelu aktywowana jest po stronie serwera i nie wynika wprost z zainstalowanej wersji aplikacji, choć naturalnie bieżąca aktualizacja oprogramowania jest wskazana i w tym przypadku zalecana.

Chociaż opcja układania ikon w mObywatelu według własnego pomysłu wydaje się drobiazgiem, zważywszy na szybko rosnącą liczbę funkcji, jest to raczej wyczekiwana zmiana, która pomoże zapanować nad pulpitem głównym. W programie pojawiają się nowe opcje z szerokiego zakresu, trudno więc o sytuację, kiedy wszystkie elementy programu są przydatne dla każdego. Dzięki możliwości edycji ikon, każdy dopasuje mObywatela do swoich potrzeb.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Samsung Galaxy S24 z AI - jak to działa?

Jedną ze świeżych funkcji, które wcześniej trafiły do aplikacji mObywatel jest moduł pozwalający zastrzec PESEL. Wcześniej było to możliwe wyłącznie w internetowym, komplementarnym serwisie mObywatel. Co jednak ważne, na tę chwilę i tak zastrzeganie PESEL-u działa tylko "na zapas". Obowiązek sprawdzania stanu zastrzeżenia przez instytucje wejdzie w życie dopiero za kilka miesięcy. Warto jednak już teraz przygotować się tego, by mieć ten ruch "z głowy", o ile ma się to w planach.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)