Nowy dysk SSD od Western Digital. Dedykowany pracy zdalnej
Z raportu IDC 2021 FutureScape wynika, że do końca 2021 roku co najmniej 70% nowoczesnych, zcyfryzowanych małych i średnich firm będzie działać w modelu hybrydowym, z pracą zdalną coraz częściej stającą się normą.
Oznacza to, że właściciele i specjaliści IT z owych firm znajdą się pod presją, by zapewnić odpowiednie środowisko pracy osobom pracującym zdalnie i potrzebującym dostępu do danych w łatwy i bezpieczny sposób.
Takim rozwiązaniem są NAS-y, które zapewniają firmom wydajność, pojemność i niezawodność, których potrzebują. Może się jednak zdarzyć, że zwykły NAS, to za mało więc WD zaprojektowało dysk SSD WD Red SN700, który może pełnić rolę bufora w stosunku do zastosowanych klasycznych dysków HDD.
Nowość została zaprojektowana do pracy w warunkach 24/7, a do zamontowania wystarczy jeden slot M.2 i wsparcie dla interfejsu PCIe 3.0 oraz protokołu NVMe 1.3. Dyski charakteryzują się odczytem sekwencyjnym osiągającym maksymalnie 3430 MB/s, a zapis sekwencyjny w najlepszym przypadku osiąga 3100 MB/s, ale dla modelu 250-gigabajtowego jest to 1600 MB/s.
Z kolei w przypadku operacji losowego odczytu próbki 4 Kb mamy 550K IOPS, a przy zapisie do 520K IOPS. Podobnie jak przy odczytach sekwencyjnych najmniejszy model odstaje najbardziej.
Nowy dysk WD zapewne tak samo jak inne modele będzie wykorzystywał któryś z autorskich kontrolerów SanDiska, a zastosowane kości pamięci to 3D TLC. Dobrze wygląda też kwestia gwarancji oraz współczynnika TBW. Mamy tutaj 5-letnią ochronę, a współczynnik TBW w przypadku modelu 4 TB wynosi aż 5100 TBW, a dla modelu 1-terabajtowego to solidne 2000 TBW.
Dyski będą sprzedawane w pojemnościach: 250 GB, 500 GB, 1 TB, 2 TB oraz 4 TB, ale ich cena na polskim rynku jeszcze nie jest znana.