Ochrona jako usługa: przyglądamy się najnowszemu Norton Security
Nieco przed miesiącem informowaliśmy o planach firmy Symantec, które dotyczyły wydania nowej edycji popularnego pakietu ochronnego Norton. Produkt ten miał w sobie łączyć całą dotychczasową ofertę, wprowadzać ujednoliconą subskrypcję niezależnie od wykorzystywanych urządzeń, a także kompleksowe zabezpieczenia. Najnowszy Norton Security jest już dostępny do pobrania w wersji finalnej, postanowiliśmy go przetestować.
Produkty tej marki są znane i bardzo popularne już od lat na całym świecie. O ile kiedyś pakiet ten był oprogramowaniem nie tylko nieczytelnym, ale i mocno obciążającym komputer, o tyle od kilku lat sytuacja wygląda zupełnie inaczej i jest on pod tym względem swoistym wzorem do naśladowania. Najnowsza edycja nazwana po prostu Norton Security to zmiany przede wszystkim w podejściu firmy do licencjonowania: zamiast wielu pakietów, oferowany jest jeden. Wykupienie licencji pozwala na korzystanie z usługi ochronnej na wszystkich urządzeniach, także o zupełnie innych systemach. Nie ma znaczenia, czy korzystamy z PC, Maca, czy tabletu z Androidem. Subskrypcja jest ważna na każdym z nich.
Nowa wersja przynosi nam również pewne odświeżenie stosowanego od jakiegoś czasu interfejsu. O ile okno główne nie zmieniło się znacząco i nadal w stylu nawiązującym nieco do Modern przedstawia nam informacje o wszystkich modułach pakietu, o tyle ustawienia zaawansowane zostały nieco przebudowane. Dostępne na pierwszym planie zakładki dotyczą zabezpieczeń, tożsamości, wydajności, a także ustawień subskrypcji produktu. Rozwijając je otrzymujemy dostęp do bardziej zaawansowanych opcji np. skanowania, wykonywania aktualizacji, czy też przeglądania raportów o zagrożeniach, a także konfiguracji danego modułu. Oczywiście nie zabrakło i ustawień zaawansowanych, które nie zmieniły się znacząco i nadal pozwalają na dokładne sprawdzenie wszystkich warstw ochronnych. Widać, że producent postanowił wyraźnie oddzielić podstawowe opcje od tych bardziej zaawansowanych.
Głównym składnikiem pakietu nadal jest antywirus, który pracuje w tle i chroni użytkownika przez zagrożeniami. W nowej wersji znajdziemy jego ulepszoną wersję, która zawiera o 80% mniejsze definicje wirusów, a zarazem skanuje pliki biorąc pod uwagę czynników (np. wiek, popularność). W przypadku zupełnie nowych zagrożeń do naszej dyspozycji jest system SONAR, który potrafi je rozpoznać i zablokować jeszcze zanim trafią do sygnatur producenta. Pakiet posiada również w pełni automatyczną, inteligentną zaporę sieciową. Filtruje ona ruch w sieci, automatycznie blokuje ataki wymierzone w komputer. Zapora pozwala na ręczne skonfigurowanie reguł zarówno programów, jak i całych sieci, chroni również przed próbami włamania i skanuje pobierane pliki. W pakiecie znalazło się również miejsce na moduł antyspamowy, który integruje się z klientem pocztowym Microsoft Outlook i książką adresową systemu Windows. Nie zabrakło znanego od lat sejfu tożsamości – magazynu na wszystkie nasze wrażliwe dane, takie jak hasła do witryn internetowych, numery kart kredytowych, czy dane z dokumentów tożsamości. Moduł ten odpowiada również za skanowanie przeglądanych stron internetowych i ochronę przed wyłudzaniem danych.
Nadal możemy korzystać z monitora wydajności, który ostrzega przed zbyt obciążającymi procesami działającymi w tle. Pakiet pozwala na wykonywanie skanowania ręcznego (tradycyjne, za pomocą modułu Power Eraser, skanowanie tablicy Facebooka, a także badanie reputacji plików zgromadzonych na komputerze), a także optymalizację wydajności poprzez defragmentację dysku, usuwanie plików tymczasowych i zarządzanie aplikacjami uruchamianymi razem z systemem operacyjnym. Jest on udostępniany za darmo w formie 30-dniowej wersji próbnej. W celu dalszego jego używania koniecznie jest wykupienie subskrypcji na produkt. Dostępne są dwie wersje: podstawowa, skierowana dla większości użytkowników, oraz bardziej rozbudowana, zawierająca dodatkowo funkcje kopii zapasowej na serwerach producenta. Obie z nich znajdziecie już w bazie aplikacji naszego serwisu.
Niestety nie znamy jeszcze oficjalnych cen pakietu w Polsce. W przypadku USA za podstawową edycję przyjdzie nam zapłacić 79,99 dolarów. Licencja na wersję z dodatkową ochroną w postaci 25 GB miejsca na kopię zapasową w chmurze producenta to koszt 89,99 dolarów. Ceny te dotyczą rocznej subskrypcji dla odpowiednio 5 lub 10 urządzeń (obsługa PC, Maca, smartfonów i tabletów). Kontaktowaliśmy się już z polskim oddziałem firmy Symantec. Ceny będą znane już niebawem, bo 25 września. Wtedy też przekonamy się, czy produkty te będą odpowiednio dopasowane do potrzeb rynku, oraz możliwości finansowych klientów. Póki co wiemy, że klucze z dotychczas sprzedawanych pakietów AntiVirus, Internet Security i Norton 360 nie pasują do nowej edycji.