Opera mini to jedna z najpopularniejszych mobilnych przeglądarek internetowych. Swój sukces zawdzięcza sporej i dobrej kompresji danych (według reklam do 90%). Choć obecnie pakiety internetowe są coraz większe i tańsze, to zapotrzebowanie na tego typu opcje jest wciąż spor.
Kompresja jest możliwa dzięki otwieraniu stron n serwerach Opery. Serwis jest optymalizowany, kompresowany i kodowany do binarnych obiektów w formacie OBML. Opera Mini – dekodowała OBML i wyświetlała zawartość strony. Efekt tej metody jest spektakularny, strony ładują się o wiele szybciej, oszczędzając użytkownikowi czas i pieniądze na internet mobilny. Niestety metoda ta ma też i wady – nadaje się w praktyce tylko do oglądania statycznych stron z grafiką. Złożone interfejsy stron w JavaScripcie, coraz częstsze dziś nawet w mobilnym WWW, w Operze Mini po prostu nie działały.
Nowa Opera Mini 8 dla iPhone'a i iPada rozwiązuje ten problem bardzo sprytnie. Wykorzystano w tym celu znaną już usługę Opera Turbo, w której strony też są przetwarzane na serwerach producenta, ale przetwarzanie to sprowadza się do optymalizacji grafiki, kompresji kodu HTML, JavaScript i CSS, oraz buforowania. Działająca w trybie Turbo Opera Mini otrzymuje zoptymalizowane już, ale wciąż pełnowartościowe strony, które rysowane są przez apple'owy silnik WebKit. W ten sposób możemy zaoszczędzić 40-50% ruchu sieciowego, a jednocześnie nie mamy problemów z uruchamianiem nawet zaawansowanych aplikacji webowych, takich jak np. Dokumenty Google. Jeśli nie potrzebujemy jakiejkolwiek kompresji (np. korzystając z Wi-Fi), kompresję można całkowicie wyłączyć, wówczas uzyskamy bezpośredni dostęp do WWW.
Na tym atuty nowej przeglądarki się nie kończą. Interfejs, w pełni zgodny z wytycznymi projektowymi Apple'a dla iOS-a 7, dobrze komponuje się z systemem i pozwala na obsługę programu samym kciukiem. Zadbano nawet o takie detale jak wirtualny kursor, dzięki któremu zawartość pól tekstowych edytuje się równie wygodnie, jak przy użyciu sprzętowego trackpada. Poprawiono zarządzanie otwartymi kartami (w tym działającymi w trybie prywatnym), ulepszono zarządzanie skrótami w Szybkim Wybieraniu (łatwo je teraz grupować), umożliwiono wreszcie łatwą zmianę zintegrowanych wyszukiwarek.
Opera Mini w obecnej wersji to nie tylko dobra kompresja, ale także świetny wygląd. Szkoda tylko, że wciąż nie potrafi synchronizować danych z innymi przeglądarkami Opery. Jednak jako druga przeglądarka sprawdza się znakomicie.