Pamiętasz logo Windows XP? Mogło wyglądać zupełnie inaczej

Casey Potter to uznany specjalista z branży graficzno-marketingowej. Lata temu pracował jako starszy projektant w studiu Frog Design, z którym Microsoft współpracował przy okazji tworzenia logo systemu Windows XP. Amerykański producent chciał, by nowy znak "zachował rozpoznawalne elementy, ale równocześnie wyrażał ewolucję w kierunku większej elastyczności i przyjazności dla użytkownika".

Mając w głowie te wytyczne, zespół projektantów z Frog Design opracował 50 różnych koncepcji logo. Część z nich rzeczywiście przypomina to, co prezentowały graficzne znaki poprzednich systemów z rodziny Windows, jak i to, co ostatecznie stało się oficjalnym znakiem "ikspeka", część jednak całkowicie się od niego różni:

"Trzy najlepsze propozycje były moimi projektami, więc to ja zostałem wybrany do przedstawienia [naszych pomysłów] firmie Microsoft" – wspomina Casey Potter na swoim blogu. Dodał także, że przed projektantami z Frog Design postawiono znacznie bardziej rozległe zadanie. Poza logo mieli stworzyć także koncepcję kluczowych elementów interfejsu użytkownika (między innymi menu, paska zadań i… odtwarzacza Windows Media Player) – tu również celem było połączenie klasyki z nowoczesnością. Efekty wszyscy znamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wspominki Caseya Pottera, wraz z tymi grafikami, kilka dni temu zauważył i przekazał swoim czytelnikom autor wpisów na profilu Windows On Windows na Twitterze. Co jakiś czas (tak jak tym razem) można tam znaleźć interesujące ciekawostki z historii "Okienek".

W opinii wielu użytkowników Windows XP pozostaje najlepszym systemem operacyjnym, jaki kiedykolwiek został wyprodukowany przez firmę Microsoft. To zresztą znamienne, że od jego premiery minęły już ponad dwie dekady, podstawowe wsparcie techniczne wygasło czternaście lat temu i w tak zwanym międzyczasie ukazało się sześć innych systemów, a "ikspek" wciąż zajmuje bardzo ważne miejsce w sercach użytkowników.

Zresztą spadek popularności tego systemu odnotowano dopiero dekadę po jego premierze. To właśnie w 2011 r. wyprzedził go Windows 7 i musiały minąć kolejne trzy lata, by jego udział na komputerach z "Okienkami" spadł wreszcie poniżej 20 proc. (na rynku był już wówczas nawet Windows 8.1).