Piracili własny utwór w celu promocji...
Artyści są w stanie zrobić bardzo dużo by dotrzeć do swoichfanów. Tym śladem poszła grupa rockowa BuckCherry. Jak się okazałopo raz kolejny, Internet nie jest anonimowy. Oszustwo się wydało pośledztwie przeprowadzonym przez redaktorów TorrentFreak. Informacje o tym, że nowy singiel tej grupy pojawił się w sieciBitTorrent pojawiły się już w zeszłym miesiącu. Sami artyści mocnoskrytykowali takie działania. Stwierdzili, że nie lubią gdy cośtakiego się dzieje, bo chcą aby ich fani dostali nowe płyty jakopierwsi. Sprawą zainteresował się serwis TorrentFreak, któregozainspirował rozgłos stworzony przez artystów z BuckCherry oraz to,że nie starali się o usunięcie swoich utworów z sieci. Najpierwredaktorzy namierzyli adres IP osoby, która pierwsza udostępniłanagranie. Był to mieszkaniec Nowego Jorku. Następnie korzystając z narzędzia Wiki-Scanner odkryto, że ta samaosoba edytowała artykuł na temat BuckCherry na wikipedii,uzupełniając informację o Menadżerze Zespołu. Krąg podejrzeń sięzawęził, ale nadal istniała możliwość, że wszystkie działaniapodejmował jakiś zapalony fan grupy BuckCherry. TorrentFreak wysłałwięc pytania dotyczące tej sprawy do menedżera zespołu JoshaKlemme. Gdy ten odpowiedział okazało się, że to jego adres IP byłtaki sam, jak adres osoby udostępniającej plik w sieci BitTorrent.Na więcej pytań Klemme nie chciał już odpowiadać.
02.08.2008 18:45