Policja wydała 6 mln zł na Cellebrite. Oprogramowanie wyciekło do sieci
Policja w zeszłym tygodniu pozyskała za 6 mln zł narzędzia firmy Cellebrite, które pozwolą dotrzeć funkcjonariuszom do wszystkich zasobów smartfonu czy tabletu. Okazuje się, że izraelskie oprogramowanie szpiegowskie wyciekło do sieci i każdy może pobrać je za darmo.
"Quis custodiet ipsos custodes?", czyli łacińska sentencja tłumaczona jako "Kto będzie strzegł strażników?" idealnie oddaje przypadek ostatniego wycieku oprogramowania firmy Cellebrite do sieci. Jak na ironię dostawca narzędzi szpiegowskich służących do nadzorowania obywateli nie dopilnował własnego "podwórka".
Oprogramowanie Cellebrite wyciekło do sieci
Według grupy Enlace Hacktivista – zbierającej i udostępniającej w sieci różne oprogramowania, które wyciekły do sieci – dane Cellebrite i MSAB (obie są firmami zajmującymi się kryminalistyką smartfonów) zostały z powodzeniem przejęte i przekazane im przez "anonimowego informatora". W tym miejscu warto podkreślić, że Komenda Główna Policji pozyskała te narzędzia za 6 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Anonimowy informator przesłał nam oprogramowanie do analizy kryminalistycznej telefonów oraz dokumentację firm Cellebrite i MSAB" – czytamy w komunikacie Enlace Hacktivista. "Firmy te sprzedają oprogramowanie policji i rządom na całym świecie, które wykorzystują je do zbierania informacji z telefonów dziennikarzy, aktywistów i dysydentów. Oprogramowanie obu firm jest dobrze udokumentowane jako wykorzystywane w łamaniu praw człowieka" – wskazują hakerzy.
Dane objęte wyciekiem, o łącznej objętości 1,7 TB, dostępne są zarówno w postaci pliku torrent, jak i do bezpośredniego pobrania.
Oprogramowanie Cellebrite do pobrania za darmo
Analiza archiwum o pojemności 1,7 TB wykazała, że zawierało ono pełny zestaw programów Cellebrite. Obejmuje to flagowe oprogramowanie UFED – zarówno w wersji standardowej, jak i chmurowej – narzędzia licencyjne i czytnik Cellebrite. Według Cellebrite, oprogramowanie to jest "standardem branżowym dla zgodnego z prawem dostępu do danych cyfrowych i ich gromadzenia".
MSAB to kolejna firma zajmująca się inwigilacją i badaniem danych, choć z siedzibą w Szwecji. Pliki MSAB są spakowane razem w jednym pliku o pojemności 96 GB. Oprogramowanie MSAB ma podobną funkcjonalność do oprogramowania Cellebrite.
Konrad Siwik, dziennikarz dobreprogramy.pl