Pracownik banku? Nie, to zwykły oszust. Mogła stracić 41 tysięcy

Policja ostrzega przed oszustami podszywającymi się za pracowników banku. Mieszkanka Sądecczyzny zaufała, że rozmawia z bankowcem i była bliska utraty 41 tysięcy złotych. Pieniądze udało się odzyskać w ostatniej chwili.

Haker
Haker
Źródło zdjęć: © Unsplash.com

Policja poinformowała o nietypowym, wręcz bezczelnym oszustwie "na pracownika banku". Kobieta otrzymała telefon, w którym ktoś podał się za pracownika banku. Oszust zapytał swoją ofiarę o to, czy wykonywała jakieś przelewy danego dnia, kiedy ta zaprzeczyła, poinformował, że jej konto zostało prawdopodobnie przejęte.

Aby "ratować" kobietę z tej sytuacji, polecił jej zainstalowanie aplikacji umożliwiającej zdalny dostęp do telefonu. Ta oczywiście zgodziła się, lecz z racji tego, że nie była biegła w obsłudze telefonu, poprosiła o pomoc syna. W tym momencie oszust miał ją na widelcu.

Mając dostęp do ekranu jej telefonu, przestępca mógł odczytywać wszelkie dane. W związku z tym zaciągnął kredyt na 41 tysięcy złotych, a następnie rozpoczął okradanie kobiety w dość nietypowy sposób.

Mówił jej, że będzie otrzymywała SMS-y z podanymi konkretnymi kwotami. Miały być to kwoty kredytów, które rzekomi przestępcy zaciągnęli na jej nazwisko. W rzeczywistości były to potwierdzenia transakcji za zakupy w sklepie ze sprzętem elektronicznym. Mężczyzna zamówił pełen pakiet sprzętów za łączną sumę 41 tys. złotych. W tym miejscu zawiodła czujność kobiety - nie czytała ona treści SMS-ów, skupiała się wyłącznie na tym, czy kwoty, które podaje mężczyzna, zgadzają się z tymi z wiadomości tekstowych. Chętnie przekazywała kody do autoryzacji płatności.

Szczęściem w nieszczęściu była czujność syna okradanej kobiety. Udało mu się przeczytać w sieci, że w podobny sposób działają cyberprzestępcy. W związku z tym razem z matką udał się do placówki bankowej, by potwierdzić, czy taka sytuacja faktycznie miała miejsce.

W banku Sądeczanie zostali poinformowani, że padli ofiarami oszustwa. Na szczęście towar ze sklepu ze sprzętem elektronicznym nie został jeszcze wysłany, dzięki czemu kobieta może domagać się zwrotu pieniędzy za niezrealizowaną transakcję.

Przypominamy. Pracownicy banku nie mogą prosić Cię o zainstalowanie aplikacji umożliwiającej zdalny dostęp do sprzętu. Nie ma możliwości, by pracownicy prosili cię o jakiekolwiek dane umożliwiające dostęp do konta bankowego. Natomiast aby uniknąć niechcianej infekcji wirusem, powstrzymaj się od klikania w linki, które otrzymujesz w wiadomościach SMS.

Jeśli jednak w jakiejkolwiek sytuacji zaczynasz podejrzewać, że padłeś ofiarą oszustwa, zgłoś to na policję. Nie ma się czego bać, nie ma się czego wstydzić. W takich sytuacjach lepiej być wyczulonym, bo jedno kliknięcie może pozbawić cię całego majątku.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:dobreprogramy
cyberbezpieczeństwobezpieczeństwobank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)