Problemy z kartami graficznymi? Mogą potrwać nawet do 2023 r.
Kart graficznych z serii RTX 3000, jak nie było, tak nie ma. Co gorsza, prezes Nvidii twierdzi, że sytuacja prędko się nie poprawi.
Nvidia pochwaliła się niedawno swoim półrocznym raportem finansowym. Wyniki mówią same za siebie. Przychody wyniosły ponad 6,5 mld dolarów, z czego przeszło 3 mld segment związany z grami wideo.
Gorsze wieści usłyszeli jednak inwestorzy podczas telekonferencji. Padło na niej pytanie o dostępność kart z serii RTX 3000. Jensen Huang prezes Nvidii przewiduje, że nieprędko zobaczymy je na półkach sklepowych.
Jego zdaniem olbrzymi popyt sprawia, że dostawy nowych GPU będą ograniczone jeszcze przez długi czas. Huang mówił o "ograniczonym łańcuchu dostaw przez większość przyszłego roku". To oznacza, że lepiej może (choć nie musi) będzie dopiero w 2023 r.
Z raportu Nvidii można wyczytać, że spada zainteresowanie układami ze strony "górników kryptowalut". Przychody związane z tym segmentem wyniosły "zaledwie" 266 mln dolarów, przy oczekiwaniach producenta przekraczających 400 mln.