Prognoza liczby przypadków COVID-19 w Google Trends. Korelacja widoczna gołym okiem
Czy wiesz, że na podstawie wyszukiwań zarejestrowanych w Google Trends, można wywnioskować tempo wzrostu liczby przypadków zakażeń koronawirusem w Polsce? Wyjaśniam.
24.03.2021 | aktual.: 24.03.2021 17:28
Podobnej analizy dokonano w październiku i listopadzie 2020 roku, ale tym razem dane trochę się różnią. W ubiegłym roku największą korelację ze wzrostem liczby potwierdzonych przypadków zauważono w przypadku haseł "utrata smaku" i "utrata węchu". Google Trends nie podaje dokładnej liczby wyszukiwań, ale jak widać, te linie się przecinają. Z kolei w marcu zauważyliśmy analogiczną sytuację z poszukiwaniem haseł "objawy covid" i "saturacja" i wzrostem zachorowań.
Wyszukiwarka Google'a to potężne narzędzie. Korzystają z niej miliony użytkowników w Polsce, a na świecie miliardy. Wszystkie wyszukiwane przez nich frazy mogą służyć także do stworzenia równie potężnej bazy danych, na której można opierać analizy. W tym pomaga narzędzie Google Trends.
Po wpisaniu interesującej nas frazy, otrzymujemy wynik zainteresowania w formie wykresu liniowego. To narzędzie można wykorzystać do analizy liczby zakażeń oraz przewidywania liczby kolejnych przypadków. Zrobimy to na podstawie wyszukiwanych objawów i terminów związanych z chorobą COVID-19, w tym bólu gardła, duszności, utraty smaku oraz węchu i saturacji krwi.
Podczas drugiej fali pandemii COVID-19 w Polsce, wykresy wyników wyszukiwań na hasła "utrata smaku" czy "utrata węchu" niemal nakładały się z wykresami liczby przypadków choroby. Tak jak wspomnieliśmy na początku artykułu, w marcu sytuacja wygląda inaczej. Linia oznaczająca wzrost zainteresowania hasłami "utrata smaku" i "utrata węchu" rośnie o wiele wolniej, niż linia przedstawiająca liczbę zakażeń. Zespół analityków z PKO Research zauważył, że najlepszą korelację między wynikami wyszukiwań a liczbą zachorowań widzimy na słupkach związanych z hasłami "saturacja" i "objawy covid".
Duszności, ból gardła i kaszel – według Google Trends to mogą być aktualnie najczęstsze objawy COVID-19 w Polsce
Według Google Trends liczba wyszukiwań nadal wzrasta, co sugeruje, że nie doszliśmy jeszcze do szczytu zachorowań w trzeciej fali pandemii.
Te dwa hasła, najlepiej powiązane z wzrostem potwierdzonych przypadków COVID-19, mają tendencje wzrostowe. Eksperci z PKO Research również twierdzą, że dane prezentują nam "niepokojący obraz epidemii". Wirusolodzy informowali, że w trakcie trzeciej fali pandemii do Polski trafiły różne mutacje wirusa. Częściej zauważamy inne objawy choroby COVID-19 niż jesienią 2020 roku. To przekłada się na inne korelacje między wynikami wyszukiwań a wzrostem liczby zakażonych.
Warto śledzić nie tylko objawy koronawirusa. Od początku pandemii COVID-19 Google rozwija witrynę zawierającą dane na temat zagrożenia.
Na stronie Google Trends znajdziecie więcej szczegółowych informacji, w tym kluczowe dane na temat wzrostu zainteresowania hasłami związanymi z koronawirusem w poszczególnych częściach Polski. To z kolei daje nam lepszy pogląd na sytuację epidemiczną w naszej okolicy. Poniżej znajdziecie świetne przykłady.