„Przecenione” doładowanie iTunes, czyli promocja po polsku (aktualizacja)
Wiele mówi się o tym, że sklepy potrafią intencjonalnie zawyżać ceny towarów tylko po to, aby wkrótce potem szumnie ogłosić promocję. Jednak rzadko kiedy udaje się udowodnić sprzedawcy ewidentną winę. Ci przeważnie zasłaniają się wahaniami kursów czy różnicami w cenach u poszczególnych dostawców, co niezmiernie trudno jest zweryfikować, o ile marketingowców naprawdę nie poniesie fantazja. W sieci Media Expert tę granicę właśnie przekroczono.
Jeden z klientów, niejaki Kuba występujący na Twitterze pod pseudonimem „Q__Jot”, natknął się w Media Expert na bardzo osobliwą ofertę, którą postanowił uwiecznić na zdjęciu. (Oryginalnego wpisu Kuby nie cytujemy bezpośrednio z uwagi na jego wulgarną treść).
Mianowicie sklep postanowił „przecenić” kartę przedpłaconą iTunes o wartości 50 zł. I nie byłoby w tym nic krytycznego, gdyby nie fakt, że tak naprawdę nie zrobiono żadnej promocji, a tylko okłamano mniej świadomą część klientów. Jak można wyczytać z metki, prepaid przeceniono ze 150 na 50 zł. Tymczasem dokładnie tyle wynosi sugerowana cena detaliczna doładowania.
Zupełnym przypadkiem sam kupowałem kilka dni temu identyczne doładowanie. Wprawdzie w konkurencyjnej sieci, ale za to bez żadnego rabatu czy obniżki. Rezultat poniżej.
Chcąc zaspokoić ciekawość, postanowiłem zadzwonić – jeszcze w sobotę – na infolinię marketu i zapytać o ich nietypową promocję. Nie udało mi się trafić na wolną linię, pomimo kilkukrotnych prób. Zresztą, sklep zapewne tłumaczyć się będzie pomyłką w systemie.
Aktualizacja: komentarz rzecznika Media Expert
Skontaktował się ze mną rzecznik Media Expert, pan Michał Mystkowski. Winnym - pomyłka przy opisie w systemie. Oto, jak dokładnie przedsiębiorstwo komentuje zajście: