Rosja szykuje się do zmian w DNS i hostingu. Będzie większa cenzura
NEXTA podzieliła się tajnymi dokumentami, z których ma wynikać, że Rosja szykuje się do całkowitego odcięcia od globalnego internetu. Według danych najpóźniej do 11 marca mają zostać przeprowadzone ogromne zmiany, które mogą skutkować dalszą cenzurą sieci.
Do doniesień na temat planów Rosji odniosła się m.in. grupa Anonymous, która uważa, że należy dołożyć wszelkich starań, aby utrzymać Rosjan w łączności z siecią globalną. Ruch ze strony Rosji, polegający na dalszym odcięciu się od ogólnej sieci, grupa uznaje za tak samo izolacjonistyczny jak żelazna kurtyna z czasów Związku Radzieckiego.
Jak za to przypomina Sekurak, Rosja już wcześniej szykowała się do tego rodzaju rozwiązań. Przeprowadzone w 2019 roku testy miały wpłynąć na ostateczny wygląd ustaw dotyczących internetu na terenie tego kraju. Co ważne, dokumenty z tamtego roku wskazywały, że tamtejsze firmy telekomunikacyjne musiały zastosować nowe rozwiązania techniczne, które pozwoliłyby na przekierowanie całego rosyjskiego ruchu sieciowego do punktów zatwierdzonych lub zarządzanych przez Roskomnazor.
Roskomnadzor sprawdza
Roskomnazor, czyli Federalna Służba Nadzoru Komunikacji, Informatyki i Środków Masowych, jest odpowiedzialny za sprawdzanie przychodzącego ruchu. Może zablokować niedozwolone treści i upewnić się, że ruch między rosyjskimi użytkownikami pozostaje wewnątrz kraju i nie jest kierowany przez serwery za granicą, gdzie mógłby zostać przechwycony.
Chociaż urząd istnieje od 2008 roku, wiele osób mogło się o nim usłyszeć dopiero w styczniu tego roku. Po ogólnokrajowych protestach ulicznych Roskomnadzor ukarał grzywną siedem firm odpowiedzialnych za media społecznościowe, które nie chciały usunąć ze swoich platform filmów promujących Aleksieja Nawalnego.
Jeżeli więc potwierdzą się doniesienia, na które wskazują NEXTA oraz grupa Anonymous, można się spodziewać, że Rosja doprowadzi do całkowitego cenzurowania przekazu, jaki trafia do jej obywateli. Prawdopodobnie nie należy się spodziewać całkowitego odcięcia od globalnej sieci - chociaż przeciętny obywatel Rosji może odnieść takie wrażenie, gdy założenia z dokumentu zostaną zrealizowane. Można jednak mieć pewność, że liczba zagranicznych stron, jakie będzie mógł odwiedzić przeciętny Rosjanin, ulegnie znaczącemu zmniejszeniu.