Rosja zamawia SI. Wyśledzi w sieci niepożądane treści

Rosysjki regulator mediów Roskomnadzor zamówił oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji, które będzie wykrywało w sieci materiały uważane za niedozwolone. Biorąc pod uwagę podpisaną przez Władimira Putina ustawę o "fake newsach", narzędzie będzie zapewne śledziło również treści potępiające wojnę w Ukrainie.

SI ma śledzić treści w rosyjskim internecie
SI ma śledzić treści w rosyjskim internecie
Źródło zdjęć: © Pixabay | joanna
Adam Gaafar

17.08.2022 18:38

Jak wynika z oficjalnych komunikatów, oprogramowanie ma korzystać z sieci neuronowych. Nielegalne treści, które będą śledzone za pomocą sytemu to – zdaniem Rosjan – m.in. wezwania do działań antypaństwowych, propaganda homoseksualizmu, materiały o charakterze terrorystycznym oraz instruktaże dot. produkcji narkotyków.

System oparty na SI nazwano "Oculus", a jego produkcję powierzono rosyjskiej firmie Execution RDS. Oprogramowanie ma zostać dostarczone do 12 grudnia, za co wykonawca otrzyma 57,7 mln rubli (równowartość ponad 4,4 mln zł).

Zgodnie z warunkami umowy, wykonawca musi nie tylko stworzyć sieć neuronową, czyli samouczący się system komputerowy oparty na elementach sztucznej inteligencji, ale także przekazać klientowi zestawy danych w celu przeszkolenia systemu do wyszukiwania i rozpoznawania zabronionych informacji – opisuje plany Rosjan serwis Biełsat.

System ma docelowo analizować 200 tys. obrazów dziennie, co daje dwie klatki lub zdjęcia na sekundę. Zgodnie z dokumentacją techniczną "Oculus" będzie przetwarzać w czasie rzeczywistym obrazy i filmy, czaty i materiały z komunikatorów, adresy URL oraz inne dane pod kątem informacji uważanych za zabronione. Program ma wyszukiwać zakazane treści nie tylko w formie tekstowej, ale także w "scenach, zestawieniach obiektów, kompozycjach obrazów, twarzach, statyce oraz dynamice ruchu".

Należy nadmienić, że sami Rosjanie mają jednak wątpliwości, czy za tak niską kwotę uda się rozwinąć zaawansowany system oraz czy producent zdoła dotrzymać terminu. Serwis internetowy rosyjskiego dziennika "Kommiersant" zauważa, że stworzenie programu opartego na sztucznych sieciach neuronowych zajmuje zwykle znacznie więcej czasu.

Adam Gaafar, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie