Rosjanie i Chińczycy włamywali się jednocześnie. Kompromitacja amerykańskiej administracji
Skandal związany z oprogramowaniem SolarWinds Oriona wydaje się nie mieć końca. Do ujawnionych wcześniej, kompromitujących wpadek należy dopisać kolejną, której ofiara padł – tym razem- amerykański Departament Rolnictwa.
07.02.2021 | aktual.: 07.02.2021 15:46
Jak wynika z danych, ujawnionych przez FBI i przekazanych dalej przez agencję Reutera, problem z odkrytymi dotychczas atakami może być wierzchołkiem góry lodowej. Wszystko za sprawą faktu, że do danych, przetwarzanych przez amerykańskie instytucje federalne, mógł mieć dostęp więcej, niż jeden cyberprzestępca.
Zdaniem amerykańskich śledczych, w czasie gdy do poufnych danych amerykańskiej administracji uzyskiwali dostęp Rosjanie, równolegle dochodziło do kolejnego włamania. Tym razem napastnikami byli Chińczycy. Ich łupem mogły paść dane nawet 600 tys. pracowników federalnych, w tym także dane dotyczące kwestii związanych z płacami i przelewami bankowymi.
Ciekawa jest w tym przypadku reakcja wszystkich bezpośrednio zainteresowanych, którzy zgodnie zaprzeczają, by jakikolwiek atak miał miejsce. Opinię tę podtrzymuje zarówno departament rolnictwa, jak i Chińczycy, którzy na informacje o swoim udziale w atakach reagują słowami o „złożonym problemie technicznym”, którego doświadczyło amerykańska administracja. Rosjanie – przynajmniej na razie – powstrzymują się od komentarza.
Ostrożne jest także SolarWinds - firma potwierdziła jedynie, że doszło do włamania, ale nie sposób ustalić, kim byli włamywacze.