Rosjanie masowo kupują komponenty PC. Biorą wszystko, co jest

W Rosji sprzedaż komponentów PC w postaci kart graficznych, pamięci RAM czy dysków SSD wzrosła przynajmniej dwukrotnie w stosunku do poprzedniego roku.

Gigabyte RTX 3070
Gigabyte RTX 3070
Źródło zdjęć: © WP | Arkadiusz Stando
Przemysław Juraszek

Rosja wskutek inwazji na Ukrainę została obłożona sankcjami obejmującymi także ograniczenie dostępu do nowoczesnej technologii. Mowa nie tylko o maszynach czy układach elektronicznych dla przemysłu, ponieważ sankcje spowodowały też wycofanie się z Rosji wielu producentów komercyjnej elektroniki pokroju m.in. Acera, Asusa, HP czy Della.

Ponadto AMD i Intel wstrzymały dostawy układów do Rosji, co spowodowało drastyczne wzrosty cen i nawet teraz procesory są tam wciąż droższe niż wcześniej. Komponenty także są średnio droższe o 30 proc. względem rynków ościennych, ale ich źródłem nie są już wielu przypadkach oficjalni dystrybutorzy, tylko można rzec przemytnicy. Szczególna sytuacja dotyczy kart graficznych, które mają być według portalu Cnews.ru tańsze niż przed rokiem.

Powodem takiego stanu rzeczy jest najprawdopodobniej tak samo, jak w państwach dalekiego wschodu wysprzedaż kart graficznych przez kryptogórników, a Rosja była jednym z miejsc, gdzie ci się przenieśli po zaostrzeniu wobec nich polityki w Chinach.

Mimo wszystko sprzedaż komponentów wzrosła dwukrotnie w przypadku np. modułów pamięci RAM, płyt głównych, a w przypadku dysków SSD oraz baterii do laptopów zaobserwowano czterokrotny wzrost sprzedaży. Te są w zasadzie kupowane przez Rosjan samodzielnie, ponieważ poza mniejszymi firmami składającymi komputery stacjonarne na rynku nie pozostał żaden większy gracz.

Wysokie ceny nowego sprzętu skłoniły Rosjan do poszukiwania sprzętu używanego (wzrost rynku o 30 proc.) lub do naprawiania już posiadanego samodzielnie bądź w serwisach komputerowych. Te jak się okazuje nie były przygotowane na tak duży wzrost zainteresowania oraz mają ogromne problemy ze zdobyciem części zamiennych. To wydłuża czas naprawy do paru tygodni lub nawet miesięcy.

W efekcie Rosjanie, których jeszcze stać na elektronikę, kupują po prostu, co jest dostępne, ponieważ np. tydzień później dany komponent będzie niedostępny lub pojawi się w jeszcze wyższej cenie.

Przemysław Juraszek, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie