Rosyjskie trolle i ich farma botów. SBU urządziła skuteczne polowanie
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy namierzyła i zneutralizowała kolejną farmę botów w Kijowie, która współpracowała z firmami powiązanymi z Federacją Rosyjską. Stali za nią dwaj mieszkańcy stolicy, którzy tworzyli tysiące fikcyjnych kont na Facebooku i Instagramie.
15.09.2022 10:05
Cybereksperci Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wyeliminowali kolejną farmę botów w Kijowie – o czym informują służby w komunikacie. Przestępcy utworzyli 3 tys. fałszywych kont, aby rozpowszechniać destrukcyjne treści w popularnych sieciach społecznościowych. Rosyjskie trolle wykorzystywały swoje ataki informacyjne do dyskredytowania ministerstw i departamentów, organów ścigania, komisariatów wojskowych i Sądu Konstytucyjnego Ukrainy.
Rosyjskie trolle założyły farmę botów
Według śledztwa przeprowadzonego przez SBU, w tworzenie farmy botów zaangażowanych było dwóch mieszkańców Kijowa, byłych pracowników branży IT. Zorganizowali oni we własnych domach prawdziwe jaskinie trolli, z których przeprowadzali proces masowej rejestracji i administracji fałszywych kont na Instagramie i Facebooku. Co więcej, aby zanonimizować konta botów i uniknąć ich blokady, napastnicy opracowali specjalistyczny kompleks sprzętowo-programowy.
Rosyjska farma botów przede wszystkim rozpowszechniała w sieciach społecznościowych wykonane na zamówienie materiały fotograficzne i nagrania wideo, które dyskredytowały ukraińskich polityków i wyśmiewały inicjatywy ustawodawcze.
Rosyjska farma botów
Sprzęt komputerowy, w który wyposażona była farma botów, pozwalał na zmianę adresu IP przy tworzeniu każdego kolejnego konta, imitując za każdym razem rejestrację w sieci społecznościowej innego prawdziwego abonenta ukraińskich operatorów komórkowych. Utworzone w ten sposób konta były wynajmowane, a wśród klientów farmy botów znalazły się rosyjskie firmy PR, które zajmowały się dystrybucją antyukraińskich treści.
Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w wyniku przeszukania przeprowadzonego pod adresem farmy botów znalazły i zajęły następujące przedmioty:
- sprzęt komputerowy z dowodami na nielegalną działalność,
- specjalne oprogramowanie,
- sprzęt serwerowy,
- 35 modemów,
- prawie 500 kart SIM ukraińskich operatorów komórkowych.
Obecnie ukraińskie służby rozstrzygają kwestię doręczenia jednemu z organizatorów nielegalnej działalności zawiadomienia o podejrzeniu z części 1 art. 361 Kodeksu Karnego Ukrainy dot. nieuprawnionego zakłócania działania systemów informacyjno-komunikacyjnych.
Konrad Siwik, dziennikarz dobreprogramy.pl