Samsung podmienił specyfikacje dysku SSD. Duże spadki wydajności

Wczoraj pisaliśmy o Western Digital, a teraz na niegodziwej praktyce został przyłapany Samsung...

Samsung 970 EVO Plus
Samsung 970 EVO Plus
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Samsung
Przemysław Juraszek

Tak samo jak w przypadku Western Digital podmiana specyfikacji przez Samsunga jest zaskoczeniem, ponieważ obydwa podmioty zajmują się produkcją wszystkich elementów składowych dysków SSD i nie są uzależnione od podmiotów zewnętrznych. Może tutaj nie mamy do czynienia z podmianą kości pamięci TLC na QLC, ale zamianie uległy kontrolery i wygląda, że kości TLC są teraz niższej jakości. Warto zauważyć, że kości pamięci grupuje się pod kątem jakości więc np. klasa A kości TLC będzie szybsza niż klasa C. Producenci nie informują o takich szczegółach w specyfikacji.

Jeden z chińskich youtuberów technologicznych porównał dwa dyski Samsung 970 EVO Plus. Sztuka z kwietnia oznaczona jako MZVLB1T0HBLR miała kontroler Phoenix świetnie znany z m.in. licznych recenzji, a nowa wersja z czerwca oznaczona jako MZVL21T0HBLU miała kontroler Elpis stosowany w Samsungu 980 PRO. Tutaj drobny plus dla Samsunga, że przynajmniej można jakoś odróżnić starą wersję od nowej, jak wie się czego szukać.

Porównanie 2 dysków Samsung 970 EVO Plus
Porównanie 2 dysków Samsung 970 EVO Plus© Chiny | 潮玩客

Na sam fakt zamiany można byłoby przymknąć oko gdyby nie różnice w wydajności. Tak samo jak w przypadku WD SN550 w części zastosowań nowa wersja wypada porównywalnie, ale w innych kończy się po prostu dramatem. Przykładem takiego scenariusza jest test zapisu 200 GB w HD Tune.

Porównanie szybkości zapisu obydwu dysków SSD Samsung 970 EVO Plus
Porównanie szybkości zapisu obydwu dysków SSD Samsung 970 EVO Plus© Chiny | 潮玩客

Stary model po zapisaniu 40 GB danych zwalniał z 1750 MB/s do około 1500 MB/s i trzymał osiągi do końca testu. Z kolei nowy model przez około 120 GB osiągał lepszy wynik wynoszący 2500 MB/s, ale później spadał do zaledwie 830 MB/s. Mamy więc blisko 50 proc. spadek szybkości zapisu w stosunku do starej wersji po wyczerpaniu bufora SLC. Jest to dość mocna poszlaka wskazująca na zastosowanie gorszej klasy kości TLC w stosunku do starego modelu.

Z drugiej strony lepiej działa powiększony bufor SLC, toteż w przypadku mniejszych plików nowa wersja może być trochę szybsza. Niestety w przypadku zapisu większej ilości danych szybkość spada i to tragicznie w porównaniu do starej wersji, a tylko takie były w recenzjach...

Już odkrycie pojedynczego oszukującego producenta dysków SSD jest godne solidnej krytyki. Jednakże jeśli spora część branży w tym podmioty całkowicie niezależne pod kątem produkcji części składowych dysków SSD korzystają z tej praktyki, to oznacza kompletną degenerację branży i upadek zaufania klientów nawet do cenionych marek.

Wcześniej sprawa dotyczyła producentów dysków SSD, którzy muszą korzystać z zewnętrznych dostawców komponentów. Mam tutaj na myśli np. PNY, Patriota, ADATA, GOODRAM, czy Kingstona. Tymczasem pierwszym z dużych i niezależnych graczy na rynku był Crucial, który podmienił kości TLC na QLC w tanich dyskach serii P2. Teraz do tego grona stosującego niecne praktyki dołączyły cenione WD i Samsung...

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)