Schmidt: zła Siri nie pokazuje reklam

Eric Schmidt, były prezes Google'a, najwyraźniej nie lubi Siri. Jego zdaniem osobista asystentka może być zagrożeniem dla wyszukiwarek internetowych.

Schmidt w liście do Podkomisji Antymonopolowej przy Senacie Stanów Zjednoczonych zaznaczył, że Siri może stanowić zagrożenie dla wyszukiwarki stworzonej przez Google. Tym samym zaprzeczył swojej wypowiedzi z września ubiegłego roku, kiedy to uznał Apple za firmę nieszkodliwą.

I rzeczywiście, według analiz Siri, która odpowiada na pytania trafnie i z pominięciem strony wyszukiwarki, zaczyna zastępować wyszukiwarkę firmy Google wśród użytkowników najnowszych telefonów z jabłuszkiem. Nie przeprowadzono jeszcze pełnoprawnych badań w tej sprawie, ale wyniki eksperymentów wskazują na to, że Siri zmienia nawyki użytkowników smartfonów i odciąga ich od wyszukiwarki z Mountain View. Siri wręcz rozpieszcza swoją sztuczną intuicją i umiejętnością znalezienia najwyżej ocenianej przez klientów, a nie promowanej w reklamach Google'a restauracji w pobliżu. Do tego kontrola głosowa i komunikacja z wykorzystaniem naturalnego języka bije na głowę listę wyników wyszukiwania podawaną przez tradycyjne wyszukiwarki, przy korzystaniu z których trzeba się niekiedy dobrze nagłowić nad odpowiednimi słowami kluczowymi.

To właśnie nowy sposób docierania do informacji jest solą w oku Schmidta. Siri poproszona o przeszukiwanie stron internetowych dostarcza wyniki z Wikipedii, Yahoo!, Binga, Google, Yelpa, a nawet Wolfram Alpha. Ponieważ użytkownik nie musi odwiedzić strony wyszukiwarki, dostawca wyników nie ma zysku z umieszczonych tam reklam. Model biznesowy giganta, który najwięcej zarabia na najpopularniejszych zapytaniach, jest więc poważnie zagrożony.

Usługi indeksujące treści zamieszczane w Internecie będą zawsze potrzebne, ale dotychczasowe strategie finansowania mogą z czasem po prostu przestać działać. Mimo, że wydawanie komend głosowych w miejscu publicznym nie jest lubiane przez Andy'ego Leesa, szefa działu Windows Phone, a odpowiedzialny za Androida Andy Rubin w ogóle uważa, że nie powinno się rozmawiać z telefonem, prędzej czy później będzie to standard. Komunikacja naturalnym językiem z urządzeniami jest jednym z licznych Złotych Graali technologii, a Siri jest sporym krokiem w poszukiwaniach.

Tymczasem plotka głosi, że w firmie Apple Siri testowana jest na starszych modelach iPhone'a. Wewnętrzne źródła, na które powołuje się blog Jailbreak Nation, mówią o iPhone 4, ale zapewne nie jest to jedyny model, na który być może trafi Siri… o ile projekt nie okaże się bezsensowny i nie zostanie zamknięty. Jest jednak ciekawostką, że Apple robi cokolwiek w kierunku dostarczenia na starsze modele iPhone'ów jednej z nielicznych funkcji, która odróżnia model 4S od poprzedników.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)