Shapify.me, czyli jak postawić siebie na półce
Wiele osób zbierających figurki z gier w pewnym momencie pewnie pomyślało, że fajnie by było móc postawić gdzieś między plastikowymi bohaterami Assassin's Creed oraz Predatorami siebie samego. Do głowy przychodziły im jednak równocześnie tylko co najwyżej wyroby cukiernicze, czyli postacie, jakie umieszcza się na samym szczycie tortów ślubnych. Tymczasem rozwój technologii, a zwłaszcza tych odpowiedzialnych za motion capture w warunkach domowych i drukowanie 3D, otworzył drzwi ofertom takim jak ta z Shapify.me. Za 59 dolarów zrobią nam figurkę ze skanu całego naszego ciała.
[vimeo=http://vimeo.com/78246430]Do zabawy potrzebny będzie tylko podłączony do PC Kinect, a także udostępniane przez Artec Group oprogramowanie przechwytujące (na razie Windows, wkrótce OS X). Można przybrać dowolną pozę, uważając przy tym na użycie obiektów przezroczystych lub zbytnio odbijających światło. Sensor skanuje nas z każdej strony i łączy obrazy w trójwymiarowy model, który potem przesyłany jest do wydrukowania w 3D. Niestety na chwilę obecną przeniesionej do komputera postaci nie da się zapisać, by ewentualnie później powielić się w kilku identycznych egzemplarzach. Pomimo tego, że stary Kinect oferuje gorsze parametry niż ten od Xboksa One, figurki wychodzą całkiem porządne.