Smartfony TP‑Link Neffos jeszcze tańsze. Konkurs: do wygrania m.in. Neffos X1 (aktualizacja)

TP-Link w ciągu ostatniego roku na dobre rozgościł się w cokolwiek nietypowym dla siebie segmencie smartfonów. Dotąd serię Neffos kojarzyliśmy przede wszystkim z dobrze wykonanymi, sprawnie działającymi i niedrogimi urządzeniami. Recenzowany przez nas tegoroczny Neffos X1 pokazuje jednym, że jeszcze większy nacisk postawiono na wysoką jakość (Mateusz w recenzji nie zawahał się nawet stwierdzić, że perfekcję) wykonania. Wciąż jednak mamy do czynienia ze świetnym stosunkiem jakości do ceny. Właśnie stał się on jeszcze lepszy.

Neffos C5 Max to największy i najbardziej zaawansowany model z oferty TP-Linka. Smartfon wyposażony został w 5,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD (co daje nieco ponad 403 piksele na cal kwadratowy), główny aparat o rozdzielczości 13 MP, i przedni 5 MP. Mimo niemałego ekranu nie należy się martwić o konieczność zbyt częstego ładowania, bo pojemność akumulatora wynosi 3045 mAh.

Co w środku? Układ MTK MT6753, na który składa się 8 rdzeni Cortex-A53 taktowanych do częstotliwości 1,3 Ghz. Zastosowana grafika to Mali-T720. Smartfon posiada 2 GB RAM-u, a dane można przechowywać na 16 GB pamięci wewnętrznej. Tę można zresztą rozszerzyć kartą microSD o kolejne 32 GB Urządzenie obsługuje dwie karty micro SIM.

Dotąd za Neffosa C5 max trzeba było zapłacić 699 zł. Odtąd jego cena wynosi 599 zł.

Nieco mniejszy jest Neffos C5, nie odbiega on jednak mocno pod względem konfiguracji od większego smartfonu. Ekran ma przekątną o długości 5 cali, jednak wciąż mamy do czynienia z rozdzielczością 1080p. Do dyspozycji użytkownika jest 2 GB RAM-u 16 GB pamięci wewnętrznej. Nie zabrakło także slotu na kartę pamięci.

Zastosowany procesor to czetrodzeniowy MTK MT6735 taktowany do 1,3 GHz z grafiką ARM Mali-T720 MP2. Zdjęcia główną kamerą można zrobić z maksymalną rozdzielczością 8 megapikseli, przednia oferuje 5 megapikseli. Podobnie jak w większym modelu, dostępne są dwa sloty na karty SIM.

Nowa cena smartfonu TP-Link Neffos C5 wynosi 449 złotych.

Kolejny smartfon to przedstawiciel budżetowej serii Y i kierowany jest do tych, którzy chcą wydać jak najmniej. Model Y5L wyposażony został w 4,5 calowy wyświetlacz o rozdzielczości 854×480 pikseli. Trafił do niego układ Snapdragon 210 z czterema rdzeniami Cortex-A7 (taktowanie do 1,1 GHz) i grafiką Adreno 304.

Y5L posiada 1 GB RAM-u i 8 GB na dane, co można powiększyć o kolejne 32 GB za pomocą karty SIM. Tylny aparat ma matrycę o rozdzielczości 5 MP, przód to 2 MP. Przy mało zaawansowanej konfiguracji zaletą może się okazać bateria o pojemności 2020 mAh. Urządzenie obsługuje dwie karty SIM.

Oczywiście specyfikacja znajduje odzwierciedlenie w cenie – za Y5L zapłacimy teraz jedynie 249 zł.

Wraz z TP-Link, producentem smartfonów Neffos, przygotowaliśmy dla Was konkurs z atrakcyjnymi nagrodami. Główną z nich jest smartfon Neffos X1, którego recenzję (wysoka ocena 4,5/5) możecie przeczytać na łamach dobrychprogramów. Ponadto do wygrania jest także mobilny hotspot TP-Link M7300 oraz bank energii TP-Link TL-PBG6700. Jak zdobyć nagrody?

Zbliża się czas urlopów i wakacje. Napiszcie w komentarzach, jak planujecie je spędzić i jak mógłby Wam w tym pomóc smartfon Neffos X1. Nagrody trafią do autorów najbardziej nietuzinkowych pomysłów, którzy porwą nas nieszablonowym podejściem do wyzwania. Na Wasze zgłoszenia czekamy do piątku, 23 czerwca, do godziny 12:00. Przystąpienie do konkursu jest równoznaczne z zaakceptowaniem jego regulaminu. Powodzenia!

Wyniki kokursu Dziękujemy wszystkim za udział i zainteresowanie. Zgodnie z zapowiedziami, znamy już zwycięzców. Oto oni: 1. Smartfon Neffos X1 wędruje do Eginio. Trzymamy Cię za słowo w kwestii opisania na blogu systemu wspomagania hodowli rosiczki! 2. Mobilny hotspot TP-Link M7300 wygrał morriat. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, a w podróży poślubnej hotspot będzie jak znalazł. 3. Bank energii TP-Link TL-PBG6700 trafia do Juche. Może nie przyda się on do defibrylacji, ale po przykładnym udzieleniu pierwszej pomocy nie będzie obaw, że rozładował Ci się telefon.