Smartwatch nie musi być drogi. Recenzja Hama Fit Watch 5910
Inteligentne zegarki dla wielu osób stały się wygodnym gadżetem, niezbędnym w codziennej pracy. Niestety wiele z nich kosztuje dosyć dużo, przez co część ludzi rezygnuje z ich zakupu. Na szczęście na rynek smartwatchy zdecydowała się wejść Hama ze swoim modelem Fit Watch 5910.
Rozwiązanie Hamy powinno jednak przykuć uwagę konsumenta nie tylko ze względu na wyjątkowo niską cenę. Po kilku tygodniach testów możemy potwierdzić, że Fit Watch 5910 jest bardzo udanym, solidnym produktem, który sprawdzi się niemalże u każdego.
Zawartość pudełka
Do naszej redakcji trafił model Fit Watch 5910 w kolorze różowym. Poza samym smartwatchem, w środku opakowania znajdziemy jeszcze kabel do jego ładowania oraz instrukcję. Jak widać, Hama postanowiła iść drogą innych producentów i, tak jak oni, zdecydowała się nie dołączać do sprzętu ładowarki. O ile w naszym przypadku nie stanowi to żadnego problemu, bo prawie każdy w redakcji ma takowych nadmiar, tak niektórzy mogą zostać zmuszeni do zakupu standardowej ładowarki by móc wygodnie naładować zegarek w podróży.
Sam zegarek posiada kopertę ze stali nierdzewnej - w przypadku naszej wersji w kolorze różowego złota. Producent oferuje ten model także w kolorze czarnym, tam zaś kopertę wykonano z szarej stali. Różowy pasek z miękkiego plastiku zaskoczył nas trwałością. Chociaż zegarek był często wykorzystywany w warunkach bojowych (jak basen czy wyjazdy offroadowe), ani on, ani koperta nie uległy zniszczeniu.
Niezbędnik sportowca
Co najważniejsze, Fit Watch 5910 otrzymał wszystkie funkcje, które są niezbędne w tego rodzaju urządzeniu. Wbudowany licznik kroków ułatwia kontrolowanie codziennej aktywności fizycznej, a w połączeniu z takimi wskaźnikami jak liczba przebytych kilometrów, tętno czy ilość przespanych godzin użytkownik dostaje pełny obraz swojej aktywności.
Samo skonfigurowanie zegarka ze smartfonem jest proste - wystarczy pobrać aplikację Hama Fit Pro, uruchomić ją, a następnie kliknąć pokrętło zegarka by ten uruchomił tryb łączenia się. Po sparowaniu go z telefonem aplikacja prosi o podanie podstawowych danych osoby, która będzie korzystać z urządzenia - płci, wagi czy wieku. Na tej podstawie zostanie dokonana kalkulacja wagi docelowej (można ją dowolnie zmienić), liczby kroków do przejścia czy kalorii do spalenia.
Zegarek pozwala na zapisywanie 9 różnych rodzaju aktywności (plus tryb innego rodzaju uprawianego sportu), z czego dwie dotyczą pływania. Z tej perspektywy użytkowników może zdziwić instrukcja urządzenia. Znajdziemy w niej zalecenie by chronić zegarek przed wilgocią i pyłem. To zaś wydaje się zaskakujące przy wodoodporności klasy IP68 oraz reklamach producenta, zachwalających sprzęt jako idealny do uprawiania sportów wodnych. Sami zresztą testowaliśmy zegarek w trakcie pływania i nie odnotowaliśmy żadnych problemów.
Sterowanie powiadomieniami
Użytkownik może dowolnie ustawić w aplikacji, jakie powiadomienia ma mu przekazywać zegarek. Na liście dostępnych aplikacji, z których Fit Watch 5910 może przechwytywać dane, znajdziemy praktycznie wszystkie najważniejsze programy, takie jak Messenger, Skype czy Telegram. Co istotne, na liście zabrakło jednak Wiadomości od Apple, co niewątpliwie jest sporym minusem dla właścicieli iPhone’ów. Należy także pamiętać, że po zainstalowaniu aplikacji Hama Fit Pro, wszystkie powiadomienia są domyślnie wyłączone i użytkownik musi samodzielnie je skonfigurować.
Nie wszystkim może jednak odpowiadać, że powiadomienia przychodzą na zegarek także wtedy, gdy nie jest on założony. Jeżeli zdecydujemy się nieco odpocząć od elektroniki, to od powiadomień wybawi nas dopiero ich wyłączenie. Samo zdjęcie zegarka grozi jego ciągłym wibrowaniem, jeżeli należymy do tych osób, które dostają sporo wiadomości bądź mamy ustawione otrzymywanie informacji z każdej możliwej aplikacji.
Ciekawostką dla kobiet jest licznik cyklu miesiączkowego. Po ustawieniu danych o terminie ostatniego cyklu oraz jego długości, możliwe jest otrzymywanie informacji na temat zbliżającej się miesiączki, a następnie - dni płodnych. Ponieważ jednak nie istnieje możliwość podania bardziej szczegółowych informacji, jak chociażby czynniki mogące wpływać na cykl, należy traktować tę funkcję z pewną dozą nieufności.
Znacznie lepiej sprawdza się za to funkcja delikatnego budzenia poprzez wibracje. Na dużą pochwałę zasługuje też bateria w zegarku, która faktycznie wytrzymuje 5-6 dni bez ładowania, tak jak obiecuje Hama. Dodatkowo smartwatch ładuje się bardzo szybko, dlatego użytkownik może go mieć ze sobą niemalże cały czas.
- wytrzymała bateria wystarczająca na kilka dni pracy
- niska cena - smartwatch kosztuje tylko 199 zł
- brak obsługi Wiadomości Apple
- powiadomienia przychodzą zawsze, niezależnie od tego, czy zegarek jest na ręce użytkownika