Śmieci po brzegi w kontenerze? Dzięki czujnikom IoT i T‑Mobile to nie problem
Tradycyjnie śmieci są odbierane o z góry ustalonych porach. Kalendarze wywozu sprawiają, że niektóre śmietniki są przepełnione, inne opróżniane niewspółmiernie często. A jeśli dodać system Internetu rzeczy? T-Mobile wdroży takie rozwiązanie w Wałbrzychu.
23.08.2019 | aktual.: 28.08.2019 15:10
To pierwsza taka inicjatywa, w której udział bierze operator telefonii z logotypem w barwie magnenty. Chociaż nie jest zupełnie pionierska w ogólnym ujęciu całej Polski. Chociażby w zeszłym roku pisaliśmy o wdrożeniu elektronicznego systemu czujników śmieci we współpracy lokalnych władz Mysłowic i Orange.
Internet rzeczy i czujniki w służbie gospodarki odpadami
Sensory i ich system łączności wpisują się w schemat MB IoT. To technologia stosowana w przypadku urządzeń Internetu rzeczy, która znacząco zwiększa efektywność wymiany informacji. Komunikacja nie zużywa wiele energii (żywotność baterii w tergo typu sprzęcie szacuje się nawet na okres do 10 lat), przy czym może się odbywać nawet w budynkach. Jak na tak małe wymagania co do zasilania, fale elektromagnetyczne mają niezłą przenikalność obiektów.
Przygotowywane przez T-Mobile rozwiązanie będzie działać na zasadzie pomiarów ultradźwięków i temperatury. Niesłyszalne dla ludzkiego ucha fale akustyczne wracające do czujnika będą się różnic w zależności os stopnia zapełnienia śmieciami. Elektronika ma za zadanie zinterpretować dane, aby jasno pokazać, do jakiego poziomu kontenera piętrzą się odpady. Dodatkowe sensory temperatury pozwolą na wczesne wykrycie ewentualnego zagrożenia pożarowego.
Przepełnienia, wypadki i kradzieże z ingerencją systemu
Informacje będą zbierane centralnie i dostępne do wglądu w postaci raportów oraz inteligentnych map dla zarządzających systemem. Oprogramowanie samo ustali moment, w którym konieczny jest przyjazd śmieciarki i zaproponuje najlepsze, optymalne trasy dla samochodów zbierających odpady.
Nawet inne sytuacje, w których potrzebna jest ingerencja, byłyby wychwytywane przez system. Chociażby przewrócenie pojemników, wspominane już samozapłony czy wręcz… kradzieże śmieci (lub wyrażając się ładniej „nieautoryzowane opóźnienia kontenerów”). Ale nawet to nie zamyka jeszcze listy problemów, w których system alarmowały swoich nadzorców.
Ochrona środowiska i zmniejszenie kosztów
Jak zaznaczył Andreas Maierhofer, czyli sam CEO firmy T-Mobile Polska:[quote]„Wizja inteligentnych miast staje się faktem. Inteligentny system zarządzania odpadami to dla MZUK w Wałbrzychu nie tylko konkretne oszczędności, ale i działania korzystnie wpływające na ochronę środowiska, a to przecież jedno z kluczowych wyzwań naszych czasów.”[/quote]
System nie będzie wymagał wymiany żadnych kontenerów. Po prostu na razie około 150 zbiorczych pojemników na śmieci będzie zaopatrzonych w specjalne czujniki MB IoT, więc nie będzie to inwazyjna zmiana. Chociaż kto wie jakie dalsze usprawnienia przyniesie przyszłość? Nie brak interesujących projektów w tematyce gospodarki odpadami.
W tym roku byliśmy świadkami rynkowego debiutu polskich koszy Bin-e, które same segregują śmieci i w razie potrzeby zgniatają je. Są w tym dokładniejsze niż człowiek. Ciekawe, czy kiedyś podobna technologia rozwiąże sprawę różnicy cen pomiędzy mieszkańcami segregującymi i niesegregującymi odpady. Wtedy cały proces byłby po stronie maszyn, więc i cena mogłoby być zrównana, nikt nie zaprzątałby sobie głowy odpowiednim grupowaniem śmieci przy wizycie obok kosza.