Szef Intela odchodzi – w tle romans wewnątrz firmy

Sprawa wygląda nieciekawie. Prawdopodobnie Krzanich liczył na to, że romans ujdzie mu na sucho. Nie wiadomo jak media dowiedziały się o jego bliskiej relacji z kimś wewnątrz firmy, ale wiemy, że już dawno została zakończona. Potwierdza te informacje wewnętrzne dochodzenie w Intelu. Relacja z innym pracownikiem jest bezpośrednim naruszeniem zasad obowiązujących wszystkich pracowników wyższego stopnia w firmie, nawet jeśli nie był to związek wymuszony przez wyższą pozycję jednej z osób. Zarząd firmy przyjął rezygnację Krzanicha.

Odejście Briana Krzanicha prawdopodobnie nie będzie postrzegane jako wydarzenie jednoznacznie niekorzystne w historii firmy. Kierował Intelem w trudnych warunkach, po tym jak wyszły na jaw luki umożliwiające ataki Spectre i Meltdown i został ostro skrytykowany za egoizm. Były CEO sprzedał bowiem akcje Intela za 39 milionów dolarów po tym, jak dowiedział się o ich istnieniu, a przed tym, jak zostały ujawnione.

Krzanich nie odejdzie z pustymi rękami. Zależnie od tego, jaki będzie wynik wewnętrznego dochodzenia Intela w tej sprawie i analizy przeprowadzonej przez zewnętrznego konsultanta, Krzanich może otrzymać nawet 44,5 miliona dolarów odprawy. Zgodnie z jego umową z 2017 roku po przejściu na emeryturę przysługują mu akcje o wartości 37,5 miliona i około 7 milionów wypłat związanych z ubezpieczeniem medycznym i emerytalnym. Jeśli jednak zarząd potraktuje jego rezygnację inaczej, kwota może zostać zmniejszona i Krzanich otrzyma tylko pakiet akcji odpowiadający jego zasługom.

Rzadko zdarza się, by dyrektorzy byli zwalniani, co pozbawia ich pożegnalnego pakietu akcji, ale nie jest to sytuacja niespotykana. Wszystko zależy od tego, jak radykalnie zachowają się byli koledzy Krzanicha.

Intel szuka już nowego CEO. Tymczasowo stanowisko to objął Bob Swan, dotychczasowy CFO ze sporymi zasługami.