Sztuczka w Google. Sprawdź internet w wyszukiwarce
Aby zmierzyć prędkość swojego internetu, można wykorzystać przynajmniej kilka metod. Jedną z mniej znanych jest opcja wykonania tzw. speedtestu bezpośrednio w wyszukiwarce Google, bez konieczności wchodzenia na zewnętrzne strony internetowe.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że szybkość połączenia internetowego można zbadać nie tylko przez specjalne strony lub aplikacje. Inna metoda dotyczy wykorzystania wyszukiwarki. Wystarczy wpisać "speedtest" lub "test szybkości internetu" w Google, a natychmiast pojawi się możliwość przeprowadzenia testu bezpośrednio z tego poziomu. Test wykorzystuje technologiczne rozwiązanie przygotowane przez M-Lab.
Sama procedura testowania jest podobna do innych dostępnych rozwiązań, takich jak popularny Speedtest. Kliknięcie przycisku "Przeprowadź test szybkości" inicjuje pomiar. Google zaznacza, że każde wykonanie testu zazwyczaj zużywa mniej niż 40 MB danych, co jest istotne dla użytkowników z ograniczoną ilością transferu. Wyniki dostępne są od razu po teście.
Rezultat testu prędkości w Google obejmuje informację o prędkości pobierania i wysyłania danych oraz opóźnienie (ping). Dla osób mniej zorientowanych pojawia się dodatkowy opis w formie tekstowej, jak np.: "Z taką prędkością internetu możesz swobodnie streamować filmy HD na wielu urządzeniach, grać oraz uczestniczyć w wideorozmowach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Speedtest innymi metodami
Aby bardziej szczegółowo sprawdzić swoją sieć, można skorzystać z narzędzi sieciowych dostępnych w naszym katalogu. Podczas przeprowadzania badań, w celu uzyskania jak najbardziej dokładnych wyników testu prędkości, warto upewnić się, że inne aplikacje korzystające z internetu, takie jak Spotify czy Teams, są zamknięte. Należy również pamiętać, że inne urządzenia podłączone do tej samej sieci mogą wpływać na rezultat testu, siłą rzeczy dodatkowo obciążając router i łącze.
Aby osiągnąć możliwie najwierniejsze wyniki, warto odłączyć od sieci wszystkie inne urządzenia w domu lub upewnić się, że nikt inny z nich nie korzysta. Mimo to, trzeba pamiętać, że takie testy są orientacyjne i kilkukrotne ich przeprowadzenie, pod warunkiem, że nikt nie pobiera w sąsiednim pokoju gry ze Steama czy nie ogląda filmu na Netflixie w jakości 4K, powinno dać wystarczające wyniki.