TomTom zwolni 500 osób. Coraz lepsze mapy tworzy automat
TomTom informuje o przykrym ruchu, jakim jest "reset" firmy pod postacią zwolnienia 500 osób z działu tworzenia map. Jak podaje, dzisiaj za coraz lepsze obrazowanie rzeczywistości odpowiada stale udoskonalana automatyka i część pracowników (w tym przypadku aż 10 proc.) po prostu nie jest już potrzebna.
TomTom poinformował w informacji prasowej o planowanym "resecie" firmy w ramach dalszego rozwijania działu map i nawigacji GPS. Docelowo chce dotrzeć do większej liczby odbiorców, nie tylko z rynku motoryzacyjnego. TomTom już teraz nie musi być kojarzony wyłącznie z odrębnymi urządzeniami GPS dominującymi na rynku lata temu. Nawigacja firmy jest dziś dostępna także na smartfony - choćby w formie aplikacji TomTom AmiGO, od roku również w Androidzie Auto.
TomTom podaje, że taki ruch pozwoli mu lepiej walczyć z konkurencją, ale ocena decyzji ciągle trwa. Kolejne wyniki mają zostać podane w drugim kwartale 2022 roku. Nie ulega wątpliwości, że na rynku zdominowanym przez smartfony, dalsze zyskiwanie klientów może być problematyczne. Choćby we wspominanym Androidzie Auto (dostępnym dziś przecież niemal w każdym nowym aucie przynajmniej za dopłatą), domyślnie proponowane są Mapy Google i często to one zostają "tą jedyną" nawigacją GPS.
Inne nawigacje GPS w Androidzie Auto można wykorzystywać dopiero od niedawna. Kierowcy mogą skorzystać między innymi z AutoMapy czy Sygica - każda aplikacja ma swoje wady i zalety, które opisywaliśmy w odrębnych tekstach. Na usłudze dostarczania map przez TomToma od 2020 roku bazują także Bing Mapy oferowane przez Microsoft. Dzięki integracji przekazywane są m.in. dane o ruchu drogowym.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl