Transmisje obowiązkowe. Nadchodzą wielkie zmiany w telewizji
Czeka nas nowelizacja prawa telekomunikacyjnego i ustawy o radiofonii i telewizji. Dojdzie do pewnej rewolucji. Jedną z ciekawszych kwestii jest wprowadzenie tak zwanych "transmisji obowiązkowych".
W ciągu 15 miesięcy Polska musi znowelizować prawo dotyczące transmisji telewizyjnych i streamingu. Jak donoszą Wirtualne Media, chodzi tu o zmiany, które sprawią, że polskie prawo będzie zgodne z rozporządzeniami Unii Europejskiej, a mianowicie z "aktem o usługach cyfrowych" (DSA) i "aktem o rynkach cyfrowych" (DMA).
Zmiany przepisów będą istotne, ponieważ dotkną największych platform internetowych. Nie muszą mieć one nawet siedziby na terenie Unii Europejskiej. Wystarczy, że świadczą tu usługi. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Witold Kołodziejski, wymienił tu takie firmy jak Facebook, Google czy Twitter.
- Jest to pierwsza regulacja, która tak wykracza poza podmioty europejskie. Wprowadza zasadę, o którą KRRiT często walczyła, czyli zasadę kraju świadczenia usługi, a nie pochodzenia - komentuje przewodniczący KRRiT.
Transmisje obowiązkowe - co to znaczy?
Dużą zmianą dla odbiorców będą tak zwane transmisje obowiązkowe. Będzie ona dotyczyć platform satelitarnych, sieci kablowych i serwisów streamingowych z linearnymi kanałami. Będą one zobowiązane do udostępniania stacji znanych z dawnej oferty telewizji analogowej. Chodzi tu o TVP1, TVP2, TVP3, Polsat, TV4, TVN i TV Puls. KRRiT chciałoby, aby zasadę tę rozszerzono o wszystkie kanały dostępne w multipleksach naziemnych, czyli m.in. TV Trwam, Eska TV, Stopklatkę czy Fokus TV.
- Dyrektywa unijna w ramach regulacji telekomunikacyjnych wprowadza zasady transmisji obowiązkowych. Transmisje obowiązkowe to nic innego, jak "must carry, must offer". Należy się spodziewać, że w ramach prawa telekomunikacyjnego również będą prace na poziomie parlamentarnym nad zasadą "must carry, must offer". Wyczulam, że warto wziąć udział w dyskusji i aktywnie w tym uczestniczyć – zachęcił przewodniczący KRRiT.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl