Trzęsienie ziemi na Tajwanie. Mogą się pojawić problemy z dostępnością kości pamięci
W wyniku niedzielnego trzęsienia ziemi na Tajwanie doszło do zakłóceń w zakładach produkujących półprzewodniki. Z aktualnych doniesień wynika, że najmocniej ucierpiał tzw. FAB11 należący do Micron Technology znajdujący się w pobliżu miasta Taoyuan.
Micron poinformował, że żaden z pracowników nie ucierpiał, a obecnie trwa proces oceny szkód i przywracania zdolności produkcyjnych. Warto nadmienić, że mająca w pobliżu fabrykę konkurencyjna Nanya nie odnotowała większych problemów.
Z oświadczenia Nanyi wynika, że od rana 25 października większość sprzętu wróciła do normalnej pracy, a reszta jest nadal reaktywowana. Firma przyznaje też, że incydent może nieznacznie wpłynąć na miesięczną produkcję w najbliższym czasie.
Zakłady na Tajwanie są automatycznie wyłączne w przypadku trzęsienia ziemi. Oczywiście produkowane w danym czasie wafle krzemowe nadają się tylko na śmietnik, a czasem dochodzi do uszkodzenia sprzętu produkcyjnego. Z kolei nawet stosunkowo niewielkie trzęsienie ziemi powoduje przestój, ponieważ ponowne uruchomienie fabryki zajmuje trochę czasu.
Wszystkie urządzenia muszą być dokładnie sprawdzone przed ponownym uruchomieniem, więc fabryka Microna w pobliżu Taoyuan może jeszcze nie działać z pełną wydajnością przez parę dni lub w najgorszym przypadku tygodni.
FAB11 to jeden z dwóch zakładów Microna zlokalizowany na Tajwanie, który zajmuje się produkcją kości pamięci. Możliwości produkcyjne tej konkretnej fabryki stanowią około 9 proc. światowej podaży kości pamięci stosowanych w modułach RAM.
Sprawę może pogorszyć to, że Micron dość agresywnie wprowadzał nowe rozwiązania, przez co ich zakłady są najbardziej zaawansowanymi na rynku. Może się to szczególnie odbić na podaży i cenach pamięci RAM DDR5.