Twórcy antypirackiego Denuvo korzystają z pirackiego oprogramowania?
Najciemniej jest pod latarnią? W teorii zabezpieczenie Denuvo powstało by zwalczyć piractwo, w praktyce uderza przede wszystkim w osoby, które nabyły oryginalne kopie gier. Uczciwi gracze otrzymują niższą wydajność gier, a piraci cieszą się odczuwalnie lepszą optymalizacją po usunięciu Denuvo. Co z kolei w tym czasie robią twórcy tego DRM? Podobno korzystają z nielicencjonowanego oprogramowania.
05.06.2017 | aktual.: 05.06.2017 16:08
Frma Denuvo, ta która uprzykrza uczciwym graczom przyjemność z grania w imię walki z piractwem, została oskarżona o użycie pirackiego oprogramowania do ochrony… swoich narzędzi antypirackich. Programista pracujący nad VMProtect poinformował, że Denuvo używa tego oprogramowania bez uzyskania niezbędnej zgody. Oskarżenia pojawiły się na rosyjskim forum RSDN. VMProtext jest narzędziem mającym chronić przed inżynierią wsteczną i crackowaniem. Nie potrafiło jednak ochronić się przed nieuczciwymi zamiarami firmy głoszącej, że walczy z piractwem.
Wymieniony wyżej programista korzysta na forum z nicku drVano. Jego wpis na zaczyna się od słów chciałbym Wam opowiedzieć o bardzo sprytnej i chciwej austriackiej firmie Denuvo Software Solutions GmbH. W dalszej części dowiadujemy się, że wspomniana firma odpowiada za wydanie systemu antypirackiego Denuvo, ale mimo walki z piratami, sama w sposób całkowicie nielegalny korzysta z VMProtect.
Firma Denuvo około trzech lat temu miała korespondować z VMProtect w celu wykorzystania ich oprogramowania. Jednak ceny licencji przedstawione przez VMProtect okazały się wyższe niż oczekiwali twórcy Denuvo. Postanowili oni więc kupić tańszą licencję i wykorzystać ją do swoich celów, co wiązało się z naruszeniem warunków licencjonowania. Gdy pracownicy VMProtect powiadomili, że licencja została anulowana ze względu na naruszenia, przedstawiając możliwe rozwiązania i oczekując rekompensaty, zostali zignorowani.
Działania podjęte przez twórców VMProtect wydają się dość nietypowe. Mieli rozmawiać z firmą Sophos sprzedającą oprogramowanie antywirusowe by uznawała Denuvo za potencjalne malware. Ponadto mieli także przekonywać Valve, by nie współpracować z „oszustami”, jak to określili firmę Denuvo. Podjęte zostały także poważniejsze kroki i VMProtect zamierza skierować całą sprawę do sądu.