Uber stawia na głuchych kierowców
Tydzień rozpoczęliśmy od poruszenia tematu algorytmicznego monopolu Ubera i tego, jak w zasadzie nieskomplikowana innowacja łącząca współdzieloną konsumpcję i aplikację mobilną, może mieć istotny wpływ na nastroje społeczne całych grup zawodowych. Uber jednak się nie zatrzymuje i prezentuje program Beethoven.
Konsekwencja uruchomienia programu będą widoczne także w przypadku aplikacji mobilnej. Otrzyma ona bowiem udogodnienia, które dostosują ją do potrzeb osób niedosłyszących, głuchych, czy też, jak pisze Uber, Głuchych. To właśnie na nich ma się skupiać Beethoven: Uber doszedł bowiem do wniosku, że ta grupa doskonale sprawdzi się w roli kierowcy.
W praktyce niesłyszący kierowca otrzyma lepiej widoczne powiadomienie o zleceniu, a rozmowa z nim podczas przejazdu będzie możliwa tylko za pomocą wiadomości tekstowych w aplikacji. O tym, że kierowca nie słyszy, zostanie także jeszcze przed rozpoczęciem kursu powiadomiony pasażer.
migam uber 720p
Oczywiście sama aktualizacja aplikacji to nie wszystko: Uber uruchamia także program rekomendacji. Program jest realizowany we współpracy z migam.org oraz Fundacją Integra i ma być pierwszym tak szerokim krokiem aktywizacji zawodowej osób niesłyszących i niedosłyszących w Polsce.
Nietrudno się domyślić, że zamiar praktycznej realizacji sloganu „równe szanse” to tylko część motywacji, jaka stoi za programem Beethoven. Uber potrzebuje kierowców, zwłaszcza w związku z planowaną ekspansją. Trzeba przyznać, że aktywizacja grup znajdującej się w nietypowej sytuacji na rynku na rynku pracy może być strzałem w dziesiątkę.