Ubuntu: kolejne problemy z GNOME Shell. Rewolucja odbije się czkawką?
Wygląda na to, że w kwestii rezygnacji Canonicala z rozwoju Unity, rację mieli ci, którzy twierdzili, że jedynie zaszkodzi to Ubuntu. Październik zbliża się bowiem nieubłaganie, a zespół rozwijający dystrybucję na desktopach wciąż nie wie, jaki serwer wyświetlania pojawi się w Ubuntu 17.10. A to nie jedyne problemy.
11.07.2017 14:36
Jeszcze w kwietniu deweloperzy byli przekonani, że domyślną sesją w Ubuntu 17.10 będzie GNOME Shell na serwerze Wayland/Xwayland. Teraz w rozmowie na kanale irclogs.ubuntu.com, Will Cook z Canonicala skłania się raczej do opinii, że Wayland nie jest jeszcze gotowy. Oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone, niemniej Cook wspomina o kilku problemach.
Jakich to problemów przysparza Wayland? Testerzy zgłaszają, że Wayland nie radzi sobie z obsługą przyśpieszenia sprzętowego, zaś Xwayland ma problemy ze stabilnością i wyświetlaniem starszego oprogramowania na starszych układach Nvidii. Nie mówimy zatem o detalach. Z całą pewnością ostatnią rzeczą, jakiej pragnie Canonical są problemy z wyświetlaniem w pierwszej wersji Ubuntu po rezygnacji z Unity.
Rozterki nad wyborem domyślnego serwera wyświetlania nie należą do jedynych. W czerwcu Iain Lane stwierdził, że nadchodzi pewien nieodzowny okres przystosowania, który będą musieli przejść użytkownicy. Wyzwaniem ma być bowiem dostosowanie między innymi ramek okien i menu kontekstowych, które w Unity mogły być wyświetlane na górnym panelu lub na pasku tytułowym okna.
Czy użytkownicy Ubuntu wykażą się tolerancją i uzbroją w cierpliwość? Charakterystyczna atmosfera panująca wśród społeczności każe w to wątpić. Niezadowolonym pozostaje cieszyć się z faktu, że Canonical przygotuje możliwość nieskomplikowanego powrotu do Unity.