Vivaldi na Raspberry Pi i ARM‑owe dystrybucje Linuksa dostępny
Kolejna nowość w obozie Jona von Tetzchnera. Ogłoszona została właśnie premiera nowego eksperymentalnego wydania przeglądarki, które przeznaczone jest na dystrybucje Linuksa działające na procesorach ARM, łącznie z systemami operacyjnymi, z jakich korzystać można na przykład na Raspberry Pi.
Vivaldiego będzie można odtąd zainstalować we wczesnej testowej wersji na Raspberry Pi Zero, Pi 2 czy Pi 3 oraz innych jednopłytkowcach z procesorami ARM, na których zainstalowano system z linuksowym jądrem. Program dystrybuowany jest w paczce DEB, którą pobrać można z naszej bazy oprogramowania, z menu Wszystkie wersje. Vivaldi ARM został przygotowany na podstawie wersji 1.13.1008.34.
Vivaldi w wersji na Maliny nie ustępuje pod względem funkcjonalności wcześniejszym wydaniom, jest to ta sama przeglądarka. Wypada sobie jednak zadać pytanie, czy na aktualnym etapie rozwoju przeglądarki, korzystanie z niej na urządzeniach z 1 GB RAM-u rzeczywiście ma sens. Vivaldiemu, szczególnie zaś Vivaldiemu na Linuksie, wciąż zdarzają się duże wycieki pamięci, a prawdopodobieństwo ich wystąpienia rośnie proporcjonalnie do długości sesji.
Vivaldi 1.13 – Introducing the Window Panel
Jaką odpowiedź mają na to twórcy samej przeglądarki? Konfigurowalność, a jakże. Przeglądarka ma być dobrym wyborem dla miłośników Malin między innymi ze względu na możliwość blokowania animowania GIF-ów, wyświetlania rozbudowanych stron w trybie czytnika, czy w końcu hibernowania kart.
Założeniem ekipy von Tetzchnera było dostarczenie rozbudowanej i dalece (jak na dzisiejsze standardy) konfigurowalnej przeglądarki także na komputery, które stanowią synonim hobbystycznego majsterkowania. Dla przeciętnego użytkownika Vivaldiego na pulpitach, dzisiejsza premiera może być jednak ciekawa nie sama przez się, a jako zapowiedź: niewykluczone, że wydanie Vivaldiego na ARM może stanowić pierwszy krok do realizacji zeszłorocznej obietnicy o premierze przeglądarki w wersji na Androida.