Webowe Skype z połączeniami głosowymi już na chromebookach i Linuksie

Skype nagle stało się znacznie bardziej przydatne dlaużytkowników chromebooków i innych urządzeń z systemem Chrome OS– a co za tym idzie, także dla wszystkich użytkownikówdesktopowego Linuksa i przeglądarki Chrome/Chromium. Webowy klienttej usługi Microsoftu do tej pory oferował im jedynie wsparcie dlawysyłania wiadomości błyskawicznych. Można było prowadzićrozmowy głosowe, a nawet wideoczaty, ale tylko z wykorzystaniemzamkniętej binarnej wtyczki, niedostępnej na Linuksa. Deweloperzy zRedmond najwyraźniej nauczyli się w końcu korzystać zestandardowego protokołu WebRTC.

Webowe Skype z połączeniami głosowymi już na chromebookach i Linuksie

08.07.2016 09:56

Wprowadzenie obsługi WebRTC odbyło się bez żadnych specjalnychzapowiedzi ze strony Microsoftu. Webowe Skype po prostu działa –wystarczy wejść na stronę web.skype.com, zalogować się i wChrome/Chromium wyrazić zgodę na dostęp aplikacji do mikrofonu.Póki co nie jesteśmy pytani o kamerę, ponieważ dla wideoczatówwsparcia nie ma, ale wszystko jest na dobrej drodze, by uczynićwebowego Skype’a pełnoprawnym klientem tej sieci.

Wreszcie rozmowy głosowe przez Skype bez wtyczek. Czekamy na wideo
Wreszcie rozmowy głosowe przez Skype bez wtyczek. Czekamy na wideo

Raczej wątpliwe jest, by decyzja o zmianie backendu aplikacji nazgodny ze standardami wynikała z chęci uprzyjemnienia życiaużytkownikom Linuksa, których zespół deweloperski Skype’aprzecież niespecjalnie poważa. Desktopowy klient Linuksa jest wcoraz gorszym stanie. Na stronach Microsoftu oferowana jest od dwóchlat ta sama wersja 4.3, coraz gorzej sobie radząca z siecią, niepozwalająca na zakładanie grupowych połączeń i mająca problemyz przyłączeniem się do takich grup.

Zapewne też nie o chromebooki chodziło, postrzegane w USA jakocoraz poważniejsza konkurencja dla tanich laptopów z Windows –byłoby Microsoftowi wręcz na rękę, by platforma systemowaGoogle’a padła i już nie wstała. Skąd więc taka decyzja?Zapewne to kwestia nieopłacalności utrzymywania niestandardowych,udziwnionych wtyczek, jak i presja zespołu deweloperów InternetExplorera/Edge – w końcu to właśnie oni są jednymi znajwiększych zwolenników otwartej sieci bez wtyczek (gińSilverlighcie!), w której wszystko działa zgodnie z otwartymistandardami.

Niemniej jednak rozwój możliwości webowego Skype’a to kolejnyargument na rzecz sprawienia sobie chromebooka jako dodatkowegokomputerka. Co prawda już wcześniej przy pewnej dozie starań możnabyło uruchomić na Chrome OS-ie androidową aplikację Skype, ateraz gdy nowe chromebooki otrzymują oficjalnie wbudowanegoAndroida, można to będzie zrobić bez żadnego wysiłku, aledostępność funkcjonalnego Skype przez przeglądarkę ułatwi życieposiadaczom tych starszych chromebooków, jak i tych, którzy woląna desktopie mieć wolny, w pełni przez siebie kontrolowany systemoperacyjny.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)