Windows 10 22H2: czy nasze przewidywania się potwierdziły?
Jakiś czas temu spekulowaliśmy na temat nowości w Windows 10 22H2. Lada moment miał bowiem minąć rok od premiery poprzedniej wersji, a Microsoft milczał. Korzystając z dostępnych materiałów nakreśliliśmy własną hipotezę. Na ile okazała się słuszna?
24.10.2022 13:58
Microsoft oferuje portal M365 Roadmap opisujący funkcje, które mają się pojawić w nowych wersjach produktów. Pozwala to zaplanować wdrożenia, a przy okazji dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat prac w Redmond. Na przykład, że większość wysiłku idzie w Azure, że głównym rozwiązaniem korporacyjnym od lat nie jest już Active Directory tylko Microsoft 365 z AAD i że Microsoft Access nie żyje.
Windows zawierał bardzo mało wpisów. Nie dlatego, że nic się w Windowsie nie zmienia, a ze względu na to, kto jest tak naprawdę adresatem roadmapy. Wdrożeniowców nie interesuje nowy rodzaj paska zadań albo powiadomień, ale obsługa PIN-ów w drukarce bez dodatkowego oprogramowania już tak. I właśnie takie rzeczy podawano dla Windows 10.
Zobacz także
Przytłaczająca większość funkcji na liście dotyczy zaplecza chmurowego. Nawet kopie zapasowe, automatyczne blokady i aktualizacje dotyczą albo Azure AD albo w ogóle koncepcji Windows Cloud PC. Dlatego nawet, jeżeli chodzi w nich o Windows 10, to zmiany nie zachodzą po stronie systemu, a po stronie Azure. Więc nie będą nowościami w 22H2.
Universal Print?
Na liście znajdowały się także usprawnienia dotyczące drukowania. Ale trzy czwarte z nich dostarczono jeszcze pod koniec lata, a pozostałe celują w marzec 2023 roku! Dlatego to także fałszywy trop. Obstawiliśmy, że 22H2 będzie dotyczyć właśnie drukowania, ale hipoteza ta okazała się być chybiona. Trudno było jednak o lepszą, bo Universal Print było jedynym tematem w ogóle wspominanym przez Microsoft jako cokolwiek, co dotyczy Windows 10.
No dobrze, skoro nie zgadliśmy co będzie nowością w 22H2, czas usłyszeć o zmianach wprost od Microsoftu. Jak się jednak okazuje, będzie to trudne. Ogłoszenie o wydaniu 22H2 sprzed kilku dni (18 października) nie zawiera żadnych informacji na temat funkcji, poza tym, że "skupiają się na stabilności i jakości". Poza tym, że mówienie o aktualizacji, że "zapewnia jakość" to implikowanie, że pozostałe tego nie robią - taki zestaw ogólników nie mówi absolutnie nic.
Jedynym sposobem, by dowiedzieć się, co tak naprawdę wprowadza 22H2, jest dokonać podróży po notach wydawniczych próbnych wersji aktualizacji, ale wersji 21H2. Służą one do testowania stabilności funkcji, które w nie-próbnym 21H2 pozostają wyłączone aż do nadejścia nowej wersji.
W ten sposób kompilacja 19044.1862 wprowadziła możliwość wyświetlania powiadomień o wysokiej pilności w trybie skupienia oraz usprawnienia we wdrożeniach z wykorzystaniem Windows Autopilot, czyli zdalnych reinstalacji i zaciągnięć do domeny (to drugie urozmaica właśnie życie sprzedawcom poleasingowych laptopów na Allegro!).
Jedna widoczna funkcja
Usprawnienia dotyczące drukowania nadeszły wcześniej (czyżby nie wymagały stabilizacji?), były dostępne od razu, bez paczki odblokowującej 22H2 i w większości i tak wymagają aplikacji Universal Print Connector. Wdrożenia Windows Autopilot są niewidzialne dla użytkownika końcowego i wszelkie związane z tym detale interesują tylko administratorów po drugiej stronie kabla sieciowego. Pozostają zatem te nieszczęsne powiadomienia…
To akurat przydatna zmiana. Powiadomienia w Windows, rzekomo "ulepszone" względem dawnych dymków, często bywają na zmianę zbyt łatwe do przeoczenia lub tak natarczywe, że prowokują do ich wyłączenia "na chwilę", która nigdy nie mija. W rezultacie pingujący nas współpracownicy mogą nabrać przekonania, że są ignorowani. Dlatego regulacje pilności się przydają.
Aktualizacja 22H2 wymaga zainstalowanego "najnowszego" (empirycznie - co najmniej sierpniowego) kumulatywnego pakietu aktualizacji dla 21H2. Gdy jest on obecny, Windows Update oferuje "Aktualizację funkcji systemu Windows 10, Wersja 22H2". Aktualizacja do 22H2 jest dostarczana w pakiecie KB5015684 o rozmiarze 31… kilobajtów. Z czego ponad połowa to podpis cyfrowy.
Kamil J. Dudek, współpracownik redakcji dobreprogramy.pl