Windows 10: przecieki z nowej kompilacji 10014 bez specjalnych rewelacji
Bloger WZor, który już podczas prac nad systemem operacyjnym Windows 7 udowodnił, że publikowane przez niego przecieki można traktować poważnie, zaprezentował na swoim koncie w serwisie Twitter zrzuty ekranu z kompilacji Windows 10 oznaczonej numerem 10014. Co więcej, na jego blogu została także opublikowana dokumentacja wraz z dziennikiem zmian.
Stwierdzenie, że nowa kompilacja przyniosła wiele znaczących nowości byłoby na wyrost. Programiści Microsoftu skupili się raczej na poprawianiu błędów. Takie stanowisko wydaje się uzasadnione, biorąc pod uwagę, że kompilacja 10014 prawdopodobnie nie będzie udostępniona w ramach programu Windows Insider i trafi jedynie w ramach testów do firm współpracujących z korporacją.
Według opublikowanej przez WZora dokumentacji w nowej kompilacji zwiększono możliwości integracji systemu z usługą OneDrive. Możliwe będzie odtąd ustawienie wirtualnego dysku jako domyślnego miejsce, do którego pliki będzie pobierała przeglądarka. Nie wiadomo niestety czy dotyczy to Internet Explorera czy Spartana. Ponadto OneDrive swoją strukturą podfolderów będzie odzwierciedlał układ z domowego folderu użytkownika.
Jak widać nie wprowadzono także zbyt wiele zmian dotyczących wyglądu – pozostawiono znany z dotychczasowych kompilacji układ paska zadań. Na pulpicie widoczna jest też niezmiennie paskudna ikona kosza. Opublikowane przez WZora przecieki mogą być jednak podstawą do rozważań o nowościach, które zostaną zaprezentowane wraz z publikacją kolejnych kompilacji lub nieoficjalnych przecieków.