Windows 11: koniec wsparcia kolejnej wersji

Windows 11
Windows 11
Źródło zdjęć: © dobreprogramy.pl | Oskar Ziomek
Kamil J. Dudek

08.10.2024 06:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pierwsza wersja systemu Windows 11, czyli 21H2 - znana pod nazwą Sun Valley i opatrzona numerem kompilacji 22000 - nie będzie już otrzymywać żadnych aktualizacji. To samo 8 października 2024 roku dzieje się z wersją 22H2, ale tylko dla klientów indywidualnych.

Oryginalna wersja Windows 11 nie jest obsługiwana już od roku. System znajdował się na kroplówce i otrzymywał jedynie aktualizacje zabezpieczeń, które mogły instalować tylko firmy (a dokładniej mówiąc: użytkownicy wersji Enterprise licencjonowanych i aktywowanych zbiorczo). Wsparcie traci także wersja 22H2, na migrację z której firmy ponownie mają jeszcze rok.

Wersje 22H2 i 23H2 są identyczne pod względem kodu. Pasują do nich te same aktualizacje, a jedyna różnica jest taka, że nowe funkcje przychodzą do wersji 22H2 w formie wyłączonej, niemożliwe do uruchomienia bez "aktualizacji" do 23H2, będącej tak naprawdę nałożeniem odpowiedniego pakietu konfiguracji (aktualizacja systemu do 23H2 z 22H2 waży 70 kilobajtów). Wersja 22H2 jest jednak na tyle osobliwa, że bardzo dużo funkcji początkowo reklamowanych jako wyłączne dla następcy, w końcu zostało też uruchomionych także w niej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chodzi tu przede wszystkim o etykiety na pasku zadań i zmiany w mikserze głośności. W rezultacie obie wersje niemal trudno odróżnić, a brak blokad jakościowych sprawił, że posiadacze 22H2 otrzymali aktualizację do 23H2 (niezauważalną) bardzo szybko. Trudno powiedzieć, jakie są rzeczywiste korzyści i różnice dla firm, które decydują się pozostać przy wersji 22H2. Choć należy mieć na uwadze fakt, że w zeszłym roku Microsoft bardzo intensywnie dostarczał nowe funkcje pakietami Moment, z czego się obecnie już wycofano.

Zauważą nieliczni

Nadchodzący koniec wsparcia dotyczy zatem bardzo niewielu osób. Użytkownicy wersji 21H2 mieli już rok na migrację, a wariant Enterprise był mało popularny ze względu na brak wariantu serwerowego, co zazwyczaj jest poszlaką wskazującą na brak dojrzałości/stabilności głównej wersji - pamiętajmy, że po wydaniu Windows 11 zaprezentowano też wersję LTSC, opartą o… Windows 10. Z kolei użytkowników 22H2 w ogóle nie jest wielu, ze względu na łatwość migracji.

Znacznie istotniejsze z punktu widzenia wsparcia, jest przejście z 23H2 na wydane właśnie 24H2, które w przeciwieństwie do poprzedniej wersji, jest prawdziwym, nowym systemem, a nie tylko przełącznikiem do poprzedniego wydania. 24H2 jest gotowe i stabilizowane już od kwietnia, swoją prapremierę miało na komputerach Copilot+ i jest bazą dla nowego wydania LTSC oraz dla Windows Server 2025. Stanowi więc solidny fundament.

Choć ze względu na poważną przebudowę funkcji Recall, i tak dostępnej tylko częściowo, 24H2 będzie ulegać sporym zmianom ciągu najbliższych miesięcy, co jest rzadkością dla wydań LTSC. Niestety, kłopoty z wersją o przedłużonym wsparciu miały już raz miejsce - chodzi o wydanie 1809 i Windows Server 2019, wycofane z dystrybucji ze względu na błąd w instalatorze, usuwający pliki użytkownika. Okres stabilizacji 24H2 jest jednak trzykrotnie dłuższy, co daje pewne powodu do optymizmu.

Kamil J. Dudek, współpracownik redakcji dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej