Windows 11 zyskał karty w eksploratorze plików. Jak z nich korzystać?
Do Windowsa 11, po szumnej aktualizacji 22H2, trafia kolejny pakiet w Windows Update. W praktyce dla części osób może się to okazać ciekawsza zmiana od tej sprzed miesiąca. Windows 11 zyskał bowiem właśnie karty w eksploratorze plików, na które wielu użytkowników czekało od dawna.
Karty w eksploratorze w systemie Windows, choć na początku rozważane w formie zestawów programów (Sets) testowane jeszcze w Windowsie 10, to temat ciągnący się dosłownie od lat. Wreszcie Microsoft zdecydował się wdrożyć to rozwiązanie, które znacznie ułatwi przeglądanie wielu katalogów jednocześnie, zwłaszcza, gdy tęskni się za niedostępną już opcją wyświetlania etykiet na pasku zadań.
Karty eksploratora plików to funkcja dostarczana do Windowsa 11 w ramach pakietu KB5019509 czekającego w Windows Update. Instalacja wymaga ponownego uruchomienia komputera i przy okazji należy się także liczyć z innymi zmianami. Microsoft przeprojektował także boczny panel okna eksploratora, dodał do Windowsa 11 "sugerowane akcje" paska zadań (ale te nie są jeszcze dostępne w Polsce, ani nawet Europie) i wprowadził kilka innych poprawek.
Karty w eksploratorze Windowsa 11
Używanie kart w eksploratorze plików Windowsa 11 przypomina oczywiście każdą współczesną przeglądarkę internetową. Idea jest zresztą podobna - możliwość otwarcia kilku lokalizacji w ramach jednego okna. Karty można zamieniać kolejnością, dodawać nowe i zamykać je na kilka sposobów: pojedynczo, wszystkie "inne niż otwarta" oraz "wszystkie po prawej" - to także mechanizm świetnie znany choćby użytkownikom Google Chrome'a.
Co ciekawe, Microsoft nie daje użytkownikom możliwości przypinania kart na stałe (to mogłoby znacznie ułatwić obsługę popularnych lokalizacji i przybliżyć funkcjonalność do założeń z czasów kart Sets). Z drugiej strony pojawiło się częściowe rozwiązanie problemu potencjalnie dużej liczby otwartych kart naraz - kiedy przestają w rozsądny sposób mieścić się w oknie, można je przewijać prawo-lewo, ale ich etykiety nie są skracane niemal do zera, więc wciąż da się rozpoznać, o jaki katalog chodzi.
Wybrane katalogi można otwierać w nowych kartach także z poziomu menu kontekstowego - ta opcja wydaje się być oczywista, ale warto podkreślić, że faktycznie jest już dostępna. Nowe karty eksploratora można też otwierać znanym z przeglądarek skrótem CTRL+T, ale przed zamknięciem okna z kilkoma otwartymi kartami nie chroni żaden komunikat z ostrzeżeniem. Na przyszłość przydałyby się w tym zakresie dodatkowe opcje, np. zapamiętywania "sesji", by kolejne otwarcie eksploratora zaczynało się od tego samego etapu - również analogicznie, jak można to zrobić w przeglądarkach.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl