Windows 8.1: czy aplikacje Metro dalej działają?

Głównym bodajże powodem kiepskiego przyjęcia aplikacji Metro (dziś UWP) nie była ani ich brzydota ani obowiązkowe działanie na pełnym ekranie. Mimo że Metro zapamiętaliśmy właśnie przez pryzmat powyższych cech, ich niska popularność wynikała z tego, że "nowoczesne" (Modern) appki były po prostu... marne. I tyle. Można dać szansę brzydkiej, ciężkiej i pełnoekranowej aplikacji, jeżeli oferuje dobrą funkcjonalność. Metro nie tylko nie było funkcjonalne, nierzadko było wręcz zupełnie zbędne.

Windows 8.1: czy aplikacje Metro dalej działają? (fot. Arek Socha, Pixabay)
Windows 8.1: czy aplikacje Metro dalej działają? (fot. Arek Socha, Pixabay)
Kamil J. Dudek

14.12.2020 | aktual.: 14.12.2020 23:23

Windows 8 (oraz 8.1) przychodził z zestawem wbudowanych aplikacji Metro, instalowanych nie podczas procesu instalacji systemu, a podczas zakładania nowego profilu użytkownika. Ta tęczowa animacja, którą trzeba dziś przeczekać przed pierwszym logowaniem i której nie było w Windows 7 - to właśnie proces instalacji "nowoczesnych aplikacji". Miały one promować nową platformę programowania i wpisywać się nie tylko w paradygmat urządzeń z dotykowym wyświetlaczem, ale także stosować podejście "komputer jako akcesorium".

Atrofia aplikacji

Dlatego wśród aplikacji znajdował się czytnik wiadomości, książka kucharska, budzik, odtwarzacz, mapa, przewodnik i komunikator. Dołączone pakiety można podzielić na następujące kategorie:

Dotykowe wersje akcesoriów Działy witryny MSN Xbox Czytniki Zune OneNote Narzędzia PIM (poczta, kalendarz, komunikator, książka telefoniczna, Skype)

Akcesoria

Pierwsza kategoria, w postaci kalkulatora, rejestratora, budzika, pomocy i przycisku skanowania, istniała tylko po to, by pokazać "dotykowość" systemu. Nie było żadnego powodu, by zamiast systemowego apletu korzystać z gigantycznego, pełnoekranowego kalkulatora, zwłaszcza na komputerze stacjonarnym. Z niniejszego zestawu tylko aplikacja Skan była coś warta, była bowiem znacznie łatwiejsza w użyciu od programu "Faks i Skan systemu Windows" oraz ukrytego w Panelu Sterowania kreatora skanu. Pozostałe były idealnie zbędne, rzadko używane, a przez zaradniejszych użytkowników - odinstalowywane.

Poczta działa, OneNote'a odpiął Office, a Wiadomości to Zbigniew Ziobro. Resztę kafelków wymiotło. (fot. Kamil Dudek)
Poczta działa, OneNote'a odpiął Office, a Wiadomości to Zbigniew Ziobro. Resztę kafelków wymiotło. (fot. Kamil Dudek)

MSN

Aplikacje MSN stanowią ciekawy przypadek. Miały one być przeniesieniem koncepcji smartfonowych aplikacji użytkowych do świata PC. W ten sposób powstały narzędzia do planowania podróży, książka telefoniczna, wiadomości sportowe i kilka innych. Sęk w tym, że sam pomysł był chybiony i polegał na postawieniu zagadnienia na głowie. Aplikacje smartfonowe były ograniczone i małe nie dlatego, że odkryto jakiś genialny mnemoniczny sposób wykorzystywania elektroniki przez normików. Przeciwnie: powstały one, bo czterocalowe telefony zawieszały się podczas wyświetlania pełnoprawnych stron internetowych.

Skan. Przydatny, ale na 4K trochę żenujący (fot. Kamil Dudek)
Skan. Przydatny, ale na 4K trochę żenujący (fot. Kamil Dudek)

Toteż zaszczepianie ich na pecetach nie miało sensu. W konsekwencji, już w 2016 roku porzucono te aplikacje, dla których nieskończenie lepszą alternatywą było po prostu przeglądanie stron internetowych, chociażby nawet MSN. Pozostały Mapy, Wiadomości i Pogoda, aplikacje porzucone "po cichu". Mapy przestały dostawać nowe mapy (choć wersja dla Windows 10 działa poprawnie). Pogoda przestała się odświeżać, gubiąc dane, lokalizację i żywy kafelek. Obecnie czasem działa, ale zazwyczaj nie. Wiadomości są najciekawsze, bowiem zainstalowanie ich dzisiaj sprawia, że na Ekranie Startowym pojawia się nieusuwalne zdjęcie Zbigniewa Ziobry z artykułu sprzed 117 dni. Zero aktualności, zero nowych źródeł, nic. Wbudowana przeglądarka, oparta o IE, nie umie już wyświetlać stron dzienników.

Zune i Xbox

Xbox przestał działać i synchronizować ustawienia już w 2018 roku. Co ciekawe, podobny los spotkał aplikację dla Windows 10, którą porzucono na rzecz monstrum stworzonego w Electronie. Zatem Xbox nadaje się tylko do usunięcia, podobnie jak wszystkie powyższe.

(fot. Kamil Dudek)
(fot. Kamil Dudek)

Multimedialne aplikacje Zune, przemianowane prędko na "Xbox" (choć wewnątrz dalej noszą miano Zune), także porzucono. Zasilające je usługa online była dostępna tylko w USA. Po usunięciu sklepu z muzyką i migracji Groove na Spotify, nie kłopotano się z aktualizowaniem aplikacji Windows 8. Obecnie więc, Muzyka i Wideo stanowią dotykowe wersje systemowego odtwarzacza. Umieją bardzo mało. Nadają się na tablety (być może), acz mają samych lepszych konkurentów. Ich marność, porzucenie zaplecza usługowego, brak aktualizacji oraz zestawienie z promocją na darmowy Windows Media Center sprawiają, że trzeba mieć naprawdę dobre powody, by nie pozbyć się owych aplikacji.

Metro vs Edge

Czytniki, czyli Lista lektur oraz otwieracz PDF, zostały zastąpione przez Microsoft Edge. Przeglądarkę tę orzymamy automatycznie przez Windows Update, po czym powyższe aplikacje zaczną wyświetlać banner z informacją porzuceniu ich. Edge stanowi tu rozwiązanie lepsze pod każdym względem. Jednakże w przypadku aplikacji Metro, jest to wyjątkowo nisko ustawiona poprzeczka.

Działa, ale wymaga uwagi. Jak my wszyscy 😉 (fot. Kamil Dudek)
Działa, ale wymaga uwagi. Jak my wszyscy 😉 (fot. Kamil Dudek)

Sens ma już tylko Poczta. Nikły

Pozostały Poczta i OneNote. Czy zostały porzucone? Czy działają? Odpowiedź na oba te pytania brzmi "tak". Ostatnie ich wersje pochodzą z roku 2018, a więc ostatniego roku "rozszerzonego" wsparcia dla 8.1. Od tego czasu nie otrzymują nowości, ale działają. Pod pewnymi względami całkiem nieźle: OneNote poprawnie synchronizuje wszystkie notatki, a kafelkowa Poczta wciąż dogaduje się na przykład z GMailem. Załatano w niej nawet lukę bezpieczeństwa. Microsoft mimo to odpina ze Startu OneNote'a Metro, gdy zainstaluje się Office'a lub... desktopowego OneNote'a. Jest darmowy, znacznie lepszy i dalej rozwijany.

Nikt nawet nie zauważył! (fot. Kamil Dudek)
Nikt nawet nie zauważył! (fot. Kamil Dudek)

Sklep nie działa

Z samym Sklepem w systemie Windows 8.1 dzieje się obecnie coś bardzo dziwnego. Przede wszystkim - nie działa. Nie wyświetla jednak komunikatu o zakończeniu wsparcia (choć potrafi to robić). Dziennik Zdarzeń pokazuje, że po prostu nie odpowiada Web Service strony głównej. Aktualizacje aplikacji jednak działają. A Sklep potrafi podrzucić niespodzianki, które naprawdę trudno wyjaśnić. Ale spróbujemy. O tym, a także o osobliwym polowaniu na sens, Zespole V oraz etiopskich kalendarzach, już wkrótce.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)