Wirus zaatakował fabryki, które produkują procesory do nowych iPhone'ów
Wiele nowych produktów technologicznych, których premiera przewidziana jest na jesień tego roku, może zostać opóźnionych lub pojawią się problemy z ich dostępnością. Jeden z największych producentów układów scalonych, TSMC, ogłosił, że część fabryk zostało zaatakowanych przez wirusa.
04.08.2018 | aktual.: 06.08.2018 14:14
Bloomberg donosi, że do ataku doszło w piątek wieczorem (3 sierpnia). Według oświadczenia TSMC nie miał to być atak hakerski, nie zostały wykradziona żadne dane i produkcja może zostać wznowiona. Warto zauważyć, że z usług tajwańskiej firmy korzysta m.in. Apple, Qualcomm, AMD czy NVIDIA.
TSMC pracuje obecnie nad rozwiązaniem problemu i wyeliminowaniem ewentualnych kolejnych skutków ataku. Stopień infekcji ma się różnić w poszczególnych fabrykach. Praca kilku z nich została już wznowiona. Z kolei kilka innych zakładów zostanie uruchomionych ponownie tak szybko, jak tylko to będzie możliwe.
Tajwański producent miał już wcześniej problemy z wirusami. Jednak po raz pierwszy została zaatakowana linia produkcyjna. Bloomberg dodaje, że nie zdobył informacji o skali ataku, spowodowanych strat finansowych, a także czy wirus wpłynie na produkcję procesorów Apple A12, które trafią do nowych iPhone’ów.
Firma liczy, że pełna moc produkcyjna zostanie osiągnięta już niebawem. Oczywiście są to optymistyczne założenia. Jeśli nawet się spełnią, to przestój może jednak wpłynąć na dostępność urządzeń wykorzystujących produkowane układy. Daty premier najnowszych iPhone’ów mogą stanąć pod dużym znakiem zapytania, a do pierwszego etapu sprzedaży może trafić mniej urządzeń niż pierwotnie planowano.