Wyciek danych z Cambridge Analytica. Zuckerberg zostanie przesłuchany
Wyciek danych z Cambridge Analytica to najgłośniejszy skandal internetowy ostatnich lat. Na celowniku sądów znalazła się Meta (dawny Facebook), której udział w sprawie wciąż jest przedmiotem kontrowersji oraz pozwów. W jednej ze spraw będzie zeznawać Mark Zuckerberg.
21.07.2022 | aktual.: 22.07.2022 12:57
Rola Facebooka w wycieku danych z Cambridge Analitica nie została jeszcze w pełni wyjaśniona – wciąż trwa kilka postępowań sądowych. Jeden z pozwów został złożony przez firmę prawniczą Hagens Berman, która oskarżyła Metę o naruszenie prywatności jej klientów. Sprawą zajmuje się kalifornijski sąd federalny z siedzibą w San Jose, a prowadzi ją doświadczony sędzia Vince Chharbia.
Przypomnijmy, dlaczego sprawa wycieku danych wciąż budzi ogromne kontrowersje. W 2018 roku sygnalista ujawnił, że brytyjska firma Cambridge Analytica pozyskała dane setek milionów użytkowników i wykorzystywała je do profilowania treści marketingowych. Z usług przedsiębiorstwa skorzystał m.in. Donald Trump w trakcie kampanii wyborczej.
Śledztwo w tej sprawie wykazało, że pracownicy Facebooka wiedzieli o wycieku i nie zrobili w tej sprawie niczego, poza poproszeniem Cambridge Analityca o usunięcie pozyskanych danych. Nie zweryfikowano nawet, czy brytyjska firma zastosowała się do prośby Facebooka.
Kolejne przesłuchanie Zuckerberga
Jak informuje serwis CNET, sędzia nakazał Markowi Zuckerbergowi zjawić się na posiedzeniu, na którym CEO Mety zostaną zadane pytania na temat działań Facebooka po upublicznieniu wycieku danych z Cambridge Analytica. Przesłuchanie zajmie nie więcej niż sześć godzin i odbędzie się online na platformie Zoom.
To nie pierwszy raz, gdy Mark Zuckerberg jest przesłuchiwany w sprawie Cambridge Analytica. W 2018 roku wystąpił on przed komisją śledczą zorganizowaną przez amerykański Kongres, gdzie odpowiadał na pytania kongresmanów. Przesłuchiwano go też kilkukrotnie w sądach federalnych i stanowych.
Przed sądem stanie też COO Mety
Poza Zuckerbergiem przed sąd wezwano też Sheryl Sandberg, COO Mety (Chief Operating Officer, dyrektor ds. operacyjnych). Jej zaznania mają trwać pięć godzin. To bardzo znana postać w świecie amerykańskiego biznesu – funkcję dyrektorki ds. operacyjnych Mety pełni od 2008 roku, w 2012 roku trafiła na listę 100 najbardziej wpływowych kobiet magazynu "Forbes".
Sandberg ogłosiła, że w 2022 roku odejdzie z pracy w Mecie. Jako oficjalny powód rezygnacji podała "chęć skupienia się na działaniach charytatywnych" i zapowiedziała, że zaangażuje się w działania na rzecz pełnej równości kobiet pracujących w sektorze technologicznym.
Z artykułu opublikowanego przez Wall Street Journal wynika, że zdaniem Marka Zuckerberga to właśnie Sandberg jest winna niewystarczającej reakcji Facebooka na wyciek danych z Cambridge Analytica.
Zuckerberg na celowniku amerykańskich sądów
Ponieważ posiedzenie jest zamknięte dla publiczności, pozostaje czekać na przecieki, które prędzej czy później pojawią się w amerykańskich mediach. Jednak założyciel Faceooka jeszcze długo nie poczuje ulgi – w maju 2022 roku Meta została pozwana przez prokuratora generalnego Waszyngtonu Karla Racine. Oskarżył on nie tylko firmę, ale też samego Marka Zuckerberga.
Zdaniem prawnika miliarder bezpośrednio uczestniczył w podejmowaniu decyzji, które umożliwiły Cambridge Analytica uzyskanie danych milionów użytkowników Facebooka. Postępowanie dopiero się rozpoczęło, ale już wiemy, że to nie ostatni raz, gdy Mark Zuckerberg będzie musiał zeznawać przed amerykańskim sądem.
Tomasz Bobusia, dziennikarz dobreprogramy.pl