Zapomnij o pilocie. Wystarczy iPhone z Netflixem
Netflix doczeka się nowych, bardzo ciekawych zmian. Trwają prace nad tym, aby gry pojawiły się na telewizorach, a do sterowania można było wykorzystywać iPhone'a.
30.03.2023 11:27
Informacje o planach zarządzających platformą Netflix publikują osoby bardzo dobrze znane w całej branży technologicznej. Najpierw zrobił to Mark Gurman z agencji Bloomberg, a chwilę później Steve Moser z redakcji MacRumors skupiającej się na działalności i urządzeniach Apple. Przygotowywana opcja to kolejny sygnał, iż Netflix coraz mocniej interesuje się grami.
iPhone jako kontroler dla gier Netflix
Źródłem omawianych rewelacji jest kod aplikacji Netflix na iOS. Udało się odnaleźć w nim fragmenty jednoznacznie odnoszące się nie tylko do grania na telewizorze, ale również do funkcji pozwalającej na używanie telefonu jako kontrolera. Chodzi o komunikat, który docelowo będzie prezentowany użytkownikowi.
"Gra na twoim telewizorze wymaga kontrolera. Czy chcesz używać tego telefonu jako kontrolera do gier?"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Netflix dostrzegł w grach duży potencjał
Netflix pozostaje najpopularniejszym serwisem streamingowym na świecie. Chociaż ma ok. 230 mln subskrybentów to zaczyna mocno odczuwać na plecach oddech konkurencji. Wśród pomysłów na zwiększenie przychodów pojawił się między innymi nowy pakiet z reklamami. Pod koniec 2021 r. włodarze omawianego serwisu postanowili uruchomić sekcję gier.
Do tej pory Netflix wydał ponad 50 gier mobilnych. Kilka tygodni temu ogłosił, że do końca tego roku katalog zostanie rozbudowany do ponad 100 pozycji. Aktualnie gry są dostępne na telefonach i tabletach z systemem Android, iOS lub iPadOS. Jak jednak widać, wkrótce może się to zmienić i na liście obsługiwanych urządzeń znajdą się telewizory.
W przypadku wprowadzenia funkcji pozwalającej korzystać z iPhone'a jako kontrolera kwestią czasu będzie przygotowanie odpowiednika dedykowanego smartfonom z Androidem. Analitycy i niektórzy dziennikarze przewidują, że to kolejny krok platformy zbliżający ją do poważniejszego wejścia w cloud gaming (granie w chmurze).
Mateusz Tomczak, dziennikarz dobreprogramy.pl