Złap wszystkie Pokemony z mapami Google
Dużym korporacjom najwyraźniej także się nudzi w Prima Aprilis. Jeżeli wy także jesteście znudzeni, to podłączcie swoje smartfony do wifi albo sprawdźcie czy zostało wam dużo pakietu Internetu i zabawcie się w szukanie Pokemonów w aplikacji Google Maps.
Może się to wydawać zabawne, ale w żadnym wypadku nie jest to żart. Wraz z najnowszą aktualizacją do Google Maps przyszła możliwość zostania trenerem Pokemonów. Fani tych stworzeń powinni być wniebowzięci, dostali możliwość wędrowania po świecie (co prawda tylko palcem po mapie, ale nadal) i schwytania ich wszystkich. W każdym momencie istnieje możliwość sprawdzenia ile i jakie Pokemony udało nam się już schwytać, wystarczy udać się w miejsce co do którego jesteśmy pewni, że znaleźliśmy tam rysunkową istotę i kliknąć na ikonkę Poke Balla aby wyświetlić menu swojego Pokedexa.
Zabawa w szukanie Pokemonów może być dosyć ciekawa. Kilka poradników możecie znaleźć w sieci, ale osobiście nie polecam. Radość z przypadkowego odkrycia Pokemona w miejscu, w którym się nie spodziewaliście, jest naprawdę duża. Jedno z nich możecie znaleźć w mieście, w którym znajduje się siedziba dobrychprogramów.