10 technologicznych ciekawostek na temat Księżyca

W marcu 2014 roku naukowcy z NASA oraz MIT zaprezentowali technologię internetu laserowego, która ma zapewnić szybki transfer danych na dużych odległościach.

Korzystając z tej techniki, na powierzchni Księżyca udało się osiągnąć transfer na poziomie 622 Mb/s (pobieranie) oraz 19,44 Mb/s (wysyłanie). Minęło 5 lat, a ja wciąż mam wolniejszy internet w domowym Wi-Fi.

Jeśli weźmiesz kartkę o grubości 0,2 milimetra, po złożeniu osiągnie ona grubość 0,4 mm. Kolejne złożenie to 0,8 mm.

Wystarczy, że powtórzysz tę czynność 42 razy, a uzyskasz stos o wysokości... 439 805 kilometrów. To wystarczająco dużo, by wspiąć się na Srebrny Glob, gdyż średnia odległość Ziemi od Księżyca to ok. 384 399 kilometry. Magia wzrostu wykładniczego.

Zła wiadomość jest taka, że złożyć kartkę 42 razy byłoby bardzo, bardzo trudno. W zasadzie z wyliczeń matematycznych wynika, że żadnego znanego ludzkości materiału nie da się złożyć więcej niż 12 razy. "Pogromcom mitów" udało się złożyć kartkę 11-krotnie.

Prędkość przelotowa nowszych wersji Boeinga 737, jednego z najpopularniejszych pasażerskich samolotów, sięga 912 km/h. Podróż z taką prędkością na Księżyc zajęłaby 17,5 dnia.

Gdyby ktoś połączył Ziemię i Księżyc torami kolejowymi, jadąc Pendolino ze stałą prędkością, którą udało się osiągnąć podczas testów w Polsce (293 km/h), na Srebrnym Globie znalazłbyś się po niespełna 55 dniach. Oczywiście przy założeniu, że pociąg by się nie spóźnił.

Z powierzchni Ziemi możemy oglądać cały czas tę samą półkulę Księżyca, dlatego zdjęcie tej drugiej – nazywanej również odwrotną stroną – zrobić nie jest łatwo. Pierwsze powstały w 1959 roku dzięki radzieckiej bezzałogowej sondzie Łuna 3. Człowiek miał okazję zobaczyć niewidoczną stronę Księżyca dopiero 9 lat później podczas misji Apollo 8.

Ciekawostka: określenie "ciemna strona Księżyca", z którym pewnie nie raz się spotkaliście, jest błędne. W niektórych fazach nieoświetlona jest ta część, którą widzimy z Ziemi.

Ludzie zapewne od wieków zastanawiali się, jak wygląda nasza planeta z powierzchni globu, który widzimy na niebie niemal każdej nocy. Ludzka ciekawość została zaspokojona dopiero w 1966 roku.

Sonda Lunar Orbiter 1 została wystrzelona przez NASA w celu sfotografowania powierzchni Księżyca, co miało pomóc m.in. w znalezieniu odpowiedniego miejsca do lądowania dla misji Apollo 11. Przy okazji uwieczniła ona także Ziemię.

Huawei w swoim flagowcu umieścił peryskopowy teleobiektyw pozwalający na uzyskanie 5-krotnego przybliżenia optycznego i nawet 50-krotnego cyfrowego. Aparat ten można wykorzystać do robienia zdjęć Księżyca.

Producent zaimplementował specjalny tryb księżycowy, który aktywuje się automatycznie, gdy w kadrze znajduje się Srebrny Glob. Wystarczy skierować aparat w nocne niebo i zastosować duże, najlepiej 50-krotne przybliżenie. Jak tłumaczy producent, algorytm sztucznej inteligencji AI Super Resolution podnosi wówczas rozdzielczość zdjęcia i zwiększa jego szczegółowość, bazując na danych, które dotarły do matrycy aparatu.

Choć misja Apollo 11 był częścią amerykańskiego programu kosmicznego, udział w niej wzięło także dwóch Polaków (obaj mieli jednak obywatelstwo USA).

Pierwszym był Werner Ryszard Kirchner -– polski pilot myśliwców oraz chemik, mający ogromną wiedzą na temat paliw rakietowych. Jego zadaniem było przygotowanie paliwa dla lądownika księżycowego.

Drugi to Stanley Stanwyck-Stankiewicz – naukowiec, który wziął udział w konstruowaniu wahadłowca kosmicznego. Stworzył urządzenie do określania zasobu powietrza rozpuszczanego w pętli chłodzącej.

Apollo Guidance Computer, czyli komputer obecny na dowodzonym przez Neila Armstronga pokładzie modułu księżycowego, miał procesor taktowany zegarem 40 kHz. Dla porównania dwa najmocniejsze rdzenie w układzie Kirin 980 z Huaweia P30 Pro pracują w częstotliwości 2,6 GHz, czyli 65 000 razy wyższej. A Kirin 980 ma jeszcze sześć innych rdzeni.

Wspomniany komputer AGC został zaprojektowany w 1966 roku i ważył 32 kg.

O komercyjnych lotach na Księżyc mówi się od dawna. Zarządzana przez Elona Muska firma SpaceX zamierza przejść od słów do czynów.

Plany firmy zakładają wysłanie pierwszego turysty w lot dookoła Księżyca już w 2023 roku. Ma nim być japoński miliarder Yusaku Maezawa.

Oprócz Neila Armstronga, swoją stopę na powierzchni Księżyca postawili także Buzz Aldrin, Alan Bean, Eugene Cernan, Charles Conrad, Charles Duke, James Irwin, Edgar Mitchell, Harrison Schmitt, David Scott, Alan Shepard oraz John Young. Wszyscy byli Amerykanami. Tylko czterech w chwili pisania tego tekstu wciąż żyje.

Ostatnim człowiekiem na Księżycu pozostaje Eugene Cernan. Swoją podróż odbył on w roku 1972.