12 mln Polaków korzysta z pirackich treści, choć nie zawsze świadomie
Aż 12 milionów Polaków korzysta z pirackich treści, a gospodarka traci na tym ponad 3 miliardy złotych rocznie. Do takich wniosków doszli eksperci z firmy Deloitte, którzy na zlecenie Stowarzyszenia Kreatywna Polska zbadali zjawisko piractwa w naszym kraju.
Badania objęły nielegalne korzystanie z najróżniejszych treści, w tym z prasy czy audiobooków. Wykazały one, że 12 milionów Polaków w wieku 15-75 lat deklaruje, że korzysta z pirackich treści, nie zawsze zresztą zdając sobie z tego sprawę.
Zdaniem Marcina Przasnyskiego ze Stowarzyszenia Kreatywna Polska, tak szerokie rozpowszechnienie pirackich treści związane jest z faktem, że są one bardzo łatwo dostępne. Ponadto istnieją firmy, które na piractwie zarabiają grube miliony. Deloitte szacuje, że Polacy płacą rocznie około 900 milionów złotych za nielegalne korzystanie z treści chronionych prawem autorskim. Przychody firm parających się dostarczaniem tych treści do około 745 milionów złotych rocznie.
Deloitte szacuje też, że gdybyśmy ze wszystkich tych treści korzystali legalnie, to polskie PKB byłoby wyższe o ponad 3 miliardy złotych, a Skarb Państwa wzbogaciłby się o 836 milionów złotych. Ponadto tak rozpowszechnione piractwo oznacza utratę 27 500 miejsc pracy.
Piractwo ma jednak tak wiele zalet, że szybko nie zniknie z naszego krajobrazu. Do pirackich treści można dotrzeć bardzo szybko i łatwo, ich oferta jest bardzo szeroka, a dostęp do nich jest nieograniczony czasowo i terytorialnie, ponadto często osoba korzystająca z takich treści nie musi nic za nie płacić. Dodatkowo walkę z piractwem utrudnia brak dobrych przepisów. Bartosz Michalak z Deloitte zauważa, że np. w Polsce przepisy nie dają sądom możliwości zakazania dostawcy internetu udostępniania treści naruszających prawa autorski, ponadto brak jest jednoznacznego wyłączenia z dozwolonego użytku treści udostępnionych nielegalnie.
Jednak, jak się okazuje, z piractwem można walczyć. Na przykład dobrą ofertą legalnych treści. Teresa Wierzbowska ze Stowarzyszenia Sygnał zauważa, że po powstaniu serwisów streamingowych zmniejszyło się piractwo muzyki. Z piractwem dobrze radzi sobie też rynek audio-wideo. Jak mówi Wierzbowska, ponad 90% nielegalnych treści wideo jest usuwanych z serwisów.
Dodatkowym problemem jest fakt, że Polsce tylko czterech prokuratorów specjalizuje się w cyberprzestępczości, a sytuację pogarsza rosnąca profesjonalizacja piratów. To coraz częściej są duże firmy, które z nielegalnego procederu czerpią olbrzymie pieniądze i które stać na wynajęcie prawników. Dlatego też często sędziowie, którzy nie rozumieją tematyki cyberprzestępczości, nie uznają racji prokuratury.
Julia Patorska z Deloitte mówi, że z piractwem można walczyć za pomocą edukacji i uświadamiania ludziom, że zjawisko to jest szkodliwe dla gospodarki. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy argument o gospodarce trafi do przeciętnie zarabiającego Polaka, zasilającego gospodarkę i budżet państwa olbrzymimi kwotami.