25 tys. skarg na piratów dziennie we Francji

Powołana w zeszłym roku agencja Hadopi, której zadaniem jest respektowanie prawa trzech ostrzeżeń we Francji, milczy na temat liczby wydawanych ostrzeżeń. Billboard.biz podaje, że dziennie 25 tysięcy skarg wpływa do agencji ze strony wydawnictw, ale nadal nie wiadomo ilu udostępniających w sieciach P2P trafia na listę Hadopi.

David El Sayegh, prezes stowarzyszenia francuskich wydawnictw muzycznych, utrzymuje, że nie zna żadnych danych na temat zgłoszeń do Hadopi ze strony wydawnictw muzycznych. Jego zdaniem jest jeszcze za wcześnie, aby podawać jakiekolwiek liczby, ale z drugiej strony Sayegh liczy na korzystny wpływ obecności Hadopi na legalną sprzedaż muzyki w formatach cyfrowych. Właściciele praw autorskich do utworów bardzo liczą na wzrost sprzedaży legalnych plików z muzyką i spadek liczby potencjalnych naruszeń prawa przez użytkowników sieci peer-to-peer. Jednak badania (i doświadczenie) wskazują, że piraci będą szukać nowych sposobów na łamanie prawa. Przykładem jest wzrost popularności serwisów służących do udostępniania plików typu Rapidshare w zeszłym roku, tuż po powołaniu Hadopi do życia.

Francuskie prawo pozwala Hadopi wyśledzić, przesłuchać i rozpocząć proces przeciwko potencjalnemu piratowi. Osoba, która złamała prawa autorskie i nie zastosuje się do nakazów Hadopi, może zostać ostatecznie odcięta od Internetu. Jednak, jak dotąd, Hadopi postępuje bardzo ostrożnie. Mimo tak przytłaczającej liczby zgłoszeń dziennie, brak informacji o masowym odcinaniu piratów od Internetu, a z drugiej strony brak skarg na agencję ze strony użytkowników.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)