Test Desura For Linux na dobrychprogramach!

Desura

Wydaje mi się, że każdy użytkownik naszego wortalu (ups, już portalu) wie co to Desura. Oczywiście niewtajemniczonym wspomnę, że jest to rozwiązanie konkurencyjne dla popularnego Steam'a. Mniej popularne, jednak nie znaczy to, że wybór gier jest ubogi. Zbiór jest całkiem spory, poza tym każdy (nawet samotny) deweloper może udostępniać/sprzedawać swoje dzieła.

Dodatkowo Desura daje dostęp do wielu modów do gier (np. parę świetnych do ArmA II) i nie tylko. Ostatnio usłyszeć mogliśmy o pracy nad klientem dla systemów GNU/Linux oraz Mac OS X.

Traf chciał, że dostałem się do e1337arnej grupy testerów :) Z tego powodu postanowiłem skrobnąć o tym wpis.

Logging in...

Ekran logowania

Ekran logowania nie różni się specjalnie od tego ze Steam. Główna różnica to jedynie oprawa graficzna.

Naturalnie to co najlepsze zaczyna się po zalogowaniu (na razie logować mogą się tylko zaproszeni, dla niezaproszonych działa tryb offline).

Ekran główny aplikacji Desura For Linux

Ekran główny bardzo przypomina stronę główną Desura. Design jest identyczny, układ menu również.

Na górze, pod obramowaniem okna widzimy zakładki: - Play - pokazuje naszą bibliotekę gier - Games - wszystkie gry dostępne na platformę (tych na Linux jest sporo, o czym później) - Community - odpowiednik części społecznościowej Steam, tutaj możemy dołączyć do różnych grup (np. Desura, Linux Gamers, Valve, Electronic Arts). - Development - narzędzia deweloperów, zarządzanie grami, etc. - Support - po prostu forum Desura

Brzmi znajomo, prawda?

Desura a GNU/Linux

Kontrowersje może budzić klient. Co prawda po przeczytaniu licencji program zdaje się być tworzony z użyciem narzędzi Open Source, jednak wydaje się być tworzony specjalnie pod Ubuntu. Pod Debianem miałem z Desurą małe problemy, a mało czasu na rozwiązanie, z tego powodu test przeprowadzam na Ubuntu. Mimo tego, że jestem przekonany, że problem rozwiążę, to sytuacja jest przykra, bo na Ubuntu instalator odpalił się od razu. Desura nie napisała o wymaganiach (bądź nie doczytałem) dot. instalacji klienta.

Ale czym byłaby platforma do giercowania bez gier?

Gry, właśnie. Ich ilość mnie pozytywnie zaskoczyła. Do tej pory wszystkie oznaczone są jako "Indie", ale ich jakość jest świetna (właśnie zauważyłem, że jedyna non‑indie, to Oil Rush. Ceny również są bardzo znośne.

Moi faworyci: - Amnesia: The Dark Descent - Trauma - zaiste ciekawa pozycja - Penumbra: Overture - Zero Ballistics - Shadowgrounds - Lugaru: The Rabbit's Foot - sterujemy królikiem ninja LAWL xD - Oil Rush - PlaneShift - Steel Storm: Burning Retribution - Family Farm - światna zabawa dla maluchów - Trine

Teraz trzeba będzie to kupić, parę już mam :D Na razie nie zakupię z obaw o ich utratę, o czym zaraz.

Wszystkich dostępnych jest łącznie 47. Paru do moich faworytów nie dołączyłem, bo np. Alien Arena dostępna jest w repozytorium.

Beta, to cały czas beta... Albo jeszcze alfa.

Niestety klient Desura For Linux nie jest wolny od wad. Nie udało mi się odpalić np. Red Eclipse. Oczywiście z działaniem gry w zwykłej wersji nie ma problemu. Problemem są również częste crashe gier z winy klienta. Pocieszeniem jest to, że błędy są błyskawicznie poprawiane. Doskonały jest też kontakt z supportem. Spodobało mi się to, że gry pobierane są bardzo szybko (~450KiB/s w porównaniu do Steam'owych ~120KB/s z polskiego serwera).

Okno dla deweloperów

Podsumowanie

Desura ma spory potencjał. Odpowiednio zarządzana może być królestwem gier dla 3 platform (Windows, dystrybucje GNU/Linux, Mac OS X). Na dzień dzisiejszy wersja dla Linux ma zbyt wiele błędów, by podbić rynek. Bez nich może z roku na rok stawać się poważniejszym zagrożeniem w sferze gier dla Windows. Za ekipę Desura i ich aplikację trzymam kciuki. Na razie pozostaje mi zgłaszanie błędów :)

AKTUALIZACJA: Desura for Linux jest już stabilna, działa idealnie, w związku z czym wpis jest nieaktualny.