Microsoft zmienia swoje nastawienie i szybko wydaje kompilacje z nowej gałęzi (Redstone 2) – desktopowa 14901 oraz bliźniacze 14905
22.08.2016 | aktual.: 22.08.2016 07:40
Microsoft niedawno poinformował zainteresowanych Insiderów, iż o ile desktopowe kompilacje z gałęzi Redstone 2 bardzo szybko trafią do testerów, o tyle na mobilne oczekiwać będziemy musieli przez kilka najbliższych tygodni. Przyznam szczerze, że niezbyt spodobała mi się takowa informacja, gdyż nie należę do osób zbytnio cierpliwych – nic na to nie poradzę. Jak firma obiecała tak zrobiła, tak więc lekko ponad tydzień (dzień przed HotZlotem :P) po udostępnieniu Anniversary Update zdecydowano się wypuścić kompilację 14901, która zbyt wielkiego szału nie zrobiła – ot kilka pomniejszych poprawek. Poza tym, że przetarła ona szlak dla nowej gałęzi, to przeszła raczej bez większego echa. Większe poruszenie miało dopiero nadejść, gdyż w zeszłą środę (czyli dzień po rozszerzonym HotZlocie :P) zdecydowano się udostępnić kolejną desktopową odsłonę i co ciekawe, wraz z nią pojawiła się również mobilna (obie 14905 ).
Z początku wydawało się, że Microsoft zaliczył swego rodzaju falstart, gdyż mimo wypuszczenia w świat odpowiedniej notki nie można było pobrać kompilacji przeznaczonej na smartphony. Co prawda przy lekkim zaangażowaniu dało się to w prosty sposób obejść, aczkolwiek większość Insiderów musiała na naprawę, tego jakże palącego problemu, czekać aż do piątku.
Mobile
Z racji tego, że jest to pierwsza kompilacja z gałęzi Redstone 2, to nie znajdziemy tutaj zbyt wielu ciekawych nowości. Na pierwszym planie Microsoft umieścił wzmiankę o podmianie wielu systemowych dzwonków na ich nowocześniejsze odsłony i choć ja osobiście nie wiem czemu miałoby to służyć, to być może komuś się to spodoba.
Centrum akcji
Idąc dalej mamy kilka usprawnień w centrum akcji, z czego jedno z nich na pewno znacząco poprawi komfort korzystania z systemu. Mowa tutaj o interaktywnych powiadomieniach informujących o nieodebranych połączeniach, które dają nam dostęp do przycisku „Text”, „Call” oraz „Remind me” (ten ostatni wyłącznie w momencie posiadania aktywowanej Cortany). Co prawda samo ich wdrożenie jest niewątpliwą zmianą na plus, aczkolwiek w chwili obecnej działa to dość średnio. Z poziomu ekranu blokady funkcje te w ogóle nie działają, a gdy już go odblokujemy i zechcemy z ich pomocą wysłać wiadomość, to niestety nie zawsze nam się to uda – albo w ogóle nie uruchomi się aplikacja, albo odpali nam jej główny ekran zamiast konkretnej konwersacji.
JJeśli zaś chodzi o drugą, pomniejszą nowość dotyczącą centrum akcji, to mowa tutaj o powitalnym powiadomieniu, mającym wprowadzić nas w tajniki działania tegoż elementu systemu. Co dodatkowo interesujące, zawiera ono tzw. „hero image” których obecność została zapowiedziana przy okazji BUILD 2016. Co prawda do tej pory nigdzie z niego nie skorzystano, toteż tym bardziej dziwi jego nagłe pojawienie się.
Microsoft Edge
Osoby grzebiące w zaawansowanych ustawieniach na pewno docenią kilka dodatkowych flag, jednakże cała reszta nie zauważy żadnych różnic – no może poza podniesieniem numerka z 38.14393 na 39.14905. Pochylając się nad tym pierwszym aspektem warto wymienić pojawienie się tzw. Service Workers, dających nam kilka ciekawych możliwości. Za ich pomocą możemy między innymi uruchomić wypychane powiadomienia (push notifications) czy też synchronizację przeprowadzaną w tle (background sync).
Poprawki i niedociągnięcia
Microsoft jak zwykle podaje nam listę poprawek, które znalazły się w opisywanym wydaniu 14905. Nie będę się więc na nich skupiać, gdyż nie ma w nich nadzwyczajnego – w razie potrzeb zerknijcie sami. Z błędami sprawa jest już jednak nieco inna, ponieważ z racji zmian wprowadzanych z OneCore pojawiło się ich dość sporo, a przynajmniej na mojej Lumii 535. Gigant z Redmond wspomina o problemach z przenoszeniem aplikacji pomiędzy kartą pamięci a pamięcią wbudowaną oraz o niemożności odczytywania wiadomości nagłos przez Cortanę. Niestety, w rzeczywistości jest tego znacznie więcej, przez co momentami naprawdę ciężko jest korzystać z urządzenia – powróciło losowe zamykanie się aplikacji (najczęściej podczas uruchamiania), bardzo często nie wysyłają się SMS‑y poprzez Cortanę, a i udostępnienie zdjęcia poprzez OneDrive jest drogą przez mękę. Na „stabilnej” odsłonie 14393.82 takie rzeczy nie miały w ogóle miejsca, więc jeśli ktoś nie chce się z tym użerać, to na razie odradzam instalację tegoż buildu.
Desktop
W jego przypadku zmian również jest jak na lekarstwo, a w dodatku większość z nich jest analogicznych do tych na smartphonach. Tak więc Microsoft Edge zyskał dokładnie te same flagi oraz numer wersji (przy tym dodano wsparcie dla kombinacji CTRL + O umożliwiające natychmiastowe wpisywanie tekstu na pasku adresu), a centrum akcji również wyświetla nam piękny, powitalny komunikat.
Niezaprzeczalnie „użyteczną” nowością jest natomiast podobna informacja wyświetlająca nam się przy pierwszym uruchomieniu eksploratora plików (po czystej instalacji), dzięki czemu dowiemy się o tych wszystkich ekscytujących zmianach, jakie zostały poczynione względem poprzedniego wydania.
Zdecydowano się również zaktualizować narratora, który zyskał wsparcie dla kombinacji CTRL + ALT + HOME / END – przenoszą nas one odpowiednio na początek i koniec danego okna. Jeśli więc mamy kilka pozycji (plików) i zechcemy szybko przejść do pierwszego lub ostatniego, to nowy skrót będzie jak znalazł.
Poprawki i niedociągnięcia
Potencjalnych problemów jest zdecydowanie więcej niż na smartphonach, jednakże większość z nich u mnie nie występuje. Niemniej napotkać możemy trudności przy korzystaniu z Adobe Acrobat Reader, a i niektóre „mobilne” aplikacje mogą się niespodziewanie zamknąć przez wzgląd na mierną kompatybilność ze zmianami poczynionymi w Redstone 2. Jak na mobilnej kompilacji, tak i tutaj nie działa czytanie wiadomości przez Cortanę, a ponadto przycisk „Power” został pozbawiony swoich pierwotnych możliwości. Po jego kliknięciu nie wysuwa nam się okienko z dodatkowymi opcjami, a zamiast tego po prostu zamyka się całe menu start. By jakoś wyłączyć sprzęt musimy posiłkować się skrótem CTRL + X lub prawym kliknięciem myszy na ikonkę Windowsa. Zdecydowano się również usunąć funkcję „kernel debugging over 1394” i choć tak właściwie nie podano nam żadnego powodu, to mimo wszystko Microsoft wspomniał o tym, że w przyszłości znów się ten mechanizm pojawi.
Od siebie mogą dodać tylko tyle, że Cortana ma niekiedy problemy z wyświetlaniem powiadomień, choć poprawnie pojawiają się one w centrum akcji. Niby drobny mankament, jednak jeśli nieczęsto spoglądamy na jego ikonkę to niekiedy możemy przegapić potencjalnie interesujący komunikat.
Podsumowując
Tak jak kilkukrotnie już wspominałem, zmian w opisywanych kompilacjach nie ma zbyt wielu. Dlatego też jeśli nie śpieszy się Wam z testowaniem nowych wydań, to radziłbym wstrzymać się z instalacją i to szczególnie na smartphonach. O ile w moim przypadku na desktopie jest praktycznie idealnie, o tyle Lumia sprawia mi momentami niemałe problemy. Oczywiście nie jest to niczym dziwnym z racji pierwszej kompilacji na nowej gałęzi, niemniej warto o tym wspominać, bo nie każdy może mieć tego świadomość.
Mi nie pozostaje nic innego jak wyczekiwać kolejnych odsłon, gdyż Redstone 2 ma być skupiony szczególnie na smartphonach, które to od Threshold 1 nie doczekały się żadnych istotnych i przytłaczających zmian. Spodziewać się możemy chociażby lekkiego przebudowania centrum akcji, o czym względnie niedawno rozpisywały się internetowe media i choć do końca nie wiadomo co poza tym miałoby się pojawić, to jedno jest pewne – Microsoft na pewno niczym nie zabłyśnie.