Blog (4)
Komentarze (2)
Recenzje (0)
@PC4uMusicAndroid i YouTube nie tylko z Google mniej przyjazne dla muzyki

Android i YouTube nie tylko z Google mniej przyjazne dla muzyki

Ilustracja opery w Nowym Jorku
Ilustracja opery w Nowym Jorku© https://www.metopera.org/globalassets/about/our-story/1380x391_ourstory.jpg

W czasie pandemii nowojorska opera udostępniała na stronie internetowej bezpłatnie swoje archiwalne nagrania. Testy odsłuchowe z kilkoma przeglądarkami wypadły najsłabiej z Google Chrome. Odnosiło się wrażenie, że jest się suflerem siedzącym w małym otworze w podłodze sceny. Pobrana z transmisji fonia w oryginalnym formacie brzmiała dużo lepiej z bezpłatnymi programami AIMP lub foobar2000. Testy były zrobione z optymalnie skonfigurowanym PC na potrzeby odtwarzania muzyki i dotyczyły również dopasowania do pomieszczenia, co zostało już poruszone w oddzielnym poście.

Ilustracja francuskiego kanału muzycznego Mezzo
Ilustracja francuskiego kanału muzycznego Mezzo© https://www.digitalfernsehen.de/wp-content/uploads/2020/10/einstieg_musiksender_mezzolivehd-696x400.jpg

Pokrewny problem jest z kanałem muzycznym, który produkowany jest we Francji i udostępniany w transmisjach telewizji satelitarnej. System operacyjny Android ogranicza możliwości telewizora, by w przystępnych cenach odtwarzać te transmisje ze stosowną jakością dźwięku. Temat z telewizorami obsługiwanymi z tym systemem operacyjnym poruszony został szerzej pt Android TV nie jest optymalny dla Mezzo.

Ilustracja Android i Google
Ilustracja Android i Google© https://www.notebookcheck.pl/fileadmin/Notebooks/News/_nc4/google_chromeos_android_merger.png

Android nie jest zbyt przyjazny dla melomanów z wyższymi wymogami dla jakość odtwarzania nagrań i nie zaszkodzi tu przypomnieć, że Google kupiło go w 2008 roku za kwotę 50 mln USD. Był to mało wówczas znany mobilny system operacyjny, a teraz obsługuje miliardy urządzeń. Najbardziej kojarzony jest ze smartfonami, ale zdobywa silną pozycje z telewizorami, a kolejną platformą stają się inteligentne lodówki. Wszystkie te urządzenia odegrają ważną rolę z rozwiązaniami dla korzystania ze sztucznej inteligencji.

Ilustracja YouTube Music
Ilustracja YouTube Music© https://i.ytimg.com/vi/egHNi83IraM/hq720.jpg?sqp=-oaymwEhCK4FEIIDSFryq4qpAxMIARUAAAAAGAElAADIQj0AgKJD&rs=AOn4CLB8XG2G7glJ6u0FLkPlsuAd92rWug

Wcześniej Google za 1,65 mld dolarów przejęła YouTube. Wydawało się wówczas, że mocno przepłacono, a teraz YouTube generuje przychody rzędu ponad 30 mld dolarów rocznie i kreuje internetowych celebrytów. Niemniej YouTube Music nie powala z nóg preferujących wierne odtwarzanie muzyki. Na szczęście płatna wersja premium umożliwia przynajmniej odtwarzanie utworów bez reklam i ich pobieranie, ale takie nastawienie dzielą z innymi serwisami, które mają silniejszą pozycję na rynku z muzyką. Google nawet nie próbuje konkurować z tymi serwisami przez kierowanie zapytań do oferty YouTube MusicAndroid, Google i YouTube są własnością Alphabet, który teoretycznie mógł wykupić zmagający się z rentownością Spotify, ale nie było takiej potrzeby, bo dochody z reklam i tak wpływają, a nie ma  ryzyka z oskarżeniami o budowanie monopolu na rynku muzycznym. Wpływy dla Alphabet wykraczają daleko poza "segregowanie internetu" z Google.

Ilustracja wyszukiwania z Google
Ilustracja wyszukiwania z Google© https://grupa-improve.pl/wp-content/uploads/2023/12/google-485611_1280.png

Serwis decyduje o tym, czy trafimy pod właściwy adres, rządzi naszymi smartfonami, kreuje idoli i jest największą agencją reklamową na świecie. Silniki Google są jednak ukierunkowanie na biznes reklamowy i przez to mniej przyjazne dla wyszukiwania muzyki, o ile nie chodzi o taką, której zakup jest w jakiś sposób aktualnie reklamowany w jedynej słusznej do tego agencji. Z  raportu finansowego holdingu Alphabet za rok 2023 wynika, że w  tym okresie reklamy wygenerowały dla firmy 237,8 mld USD, co stanowi około 77 proc. całkowitych przychodów spółki (305,6 mld). Alphabet to konglomerat, którego portfolio obejmuje szeroki zakres gałęzi gospodarki, w tym: technologię, nauki biologiczne, inwestycje i badania naukowe. W jednym z licznych tekstów na ten temat zwrócono słusznie uwagę, że ich wpływ na naszą kulturę oraz społeczeństwo widać w pojawieniu się terminu "guglować", który stał się dla miliardów ludzi synonimem słowa "wyszukiwać", gdy chodzi o światowe zasoby informacji w  sieci internetowej.

Ilustracja Alphabet
Ilustracja Alphabet© https://krzemel.blogspot.com/2024/11/alphabet-z-android-i-youtube-mniej.html

Szeroko opisywana jest również historia powstania, która zaczęła się spotkania Larry’ego Page’a i Segey’a Brina na Uniw. Stanforda. Page zainteresował Brina swoim projektem BackRub. Pozwolił on na stworzenie rankingu stron internetowych na podstawie liczby prowadzących do nich linków. Był podstawą algorytmu PageRank, który walnie przyczynił się do sukcesu wyszukiwarki Google. Patent na ten algorytm nie był jednak własnością Page'a i Brina. Należał on do Uniw. Stanfroda. Google zdobył wyłączność na korzystanie z patentu w zamian za 1,8 mln akcji firmy, które w 2005 sprzedane zostały 336 mln USD. Nazwa Google wywodziła się od terminu "gogol", które w matematyce oznacza liczbę złożoną z jedynki oraz setki zer. Page i Brin zaprezentowali także swoją wizję dla dalszego rozwoju wyszukiwarki jako narzędzia, którego celem jest „uporządkowanie światowych zasobów informacji, tak by stały się powszechnie dostępne i użyteczne". Pierwsze sukcesy wyszukiwarki Google w środowisku akademickim sprawiły, że zainteresowano się nią na Wall Street. Pierwszym inwestorem był Andy Bechtolsheim, współzałożyciel firmy Sun, który w sierpniu 1998 wypisał czek na kwotę 100 tysięcy dolarów i młodzi programiści mogli powołać do życia spółkę Google Inc., a także przenieść swoją siedzibę z akademika do garażu  należącego do ich koleżanki Susan Wojcicki, późniejszej wieloletniej szefowej YouTube. Google to jedna z niewielu firm z Doliny Krzemowej, która praktycznie nie ucierpiała z powodu pęknięcia bańki internetowej, bo nie była notowana na giełdzie. Zyskała na tym kryzysie branży, bo  udało im się "wyciągnąć" wielu utalentowanych pracowników od zmagającej się z problemami konkurencji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)