W poszukiwaniu telefonu doskonałego z Androidem
Myślę, że każdy z nas przeszedł już podobną drogę przed zakupem nowego smartfona, jaką jest większy lub mniejszy research, mający na celu ustalić co w danej chwili najbardziej się opłaca, jaki jest stosunek ceny do oferowanej jakości, jakie są opinie w internecie i tak dalej... Nie jest to prosta sprawa, ponieważ wybór na rynku jest bardzo duży, a nas często ogranicza portfel i zdrowy rozsądek. W poniższym wpisie spróbuję znaleźć optymalną (czyli jedyną, najlepszą, wymarzoną) specyfikację telefonu z Androidem. Jednak przez "najlepszą" nie mam na myśli specyfikacji, w której wszystkie numerki sięgają nieba, ponieważ nie ma to kompletnie sensu - skupię się na znalezieniu tej magicznej równowagi. Oczywiście możecie się ze mną nie zgodzić w poszczególnych punktach, a swoimi obserwacjami podzielić w komentarzach. Czy w ogóle istnieje telefon z taką specyfikacją lub może chociaż się o nią ociera? Sprawdźmy to.
Wyświetlacz
Myślę, że złotym środkiem, jeśli chodzi o rozdzielczość, jest Full HD, czyli 1920x1080 pikseli. Ekran z taką rozdzielczością posiada bardzo dobrą jakość, przy jednoczesnym małym (jak na te czasy) zużyciu baterii. Oczywiście zależy to również od przekątnej ekranu, jednak niezwykle trudno jest dostrzec na nim piksle, choć ktoś kto bardzo się stara może odnieść sukces. I zachodzi pytanie - czy warto inwestować w ekran 2K? Na takim gołym okiem nie dostrzeżemy już kompletnie żadnych niedoskonałości. Moim zdaniem nie - dostrzegalna różnica w codziennym życiu jest zupełnie niewidoczna, jednak bateria już tą różnicę odczuje, ponieważ GPU będzie musiało generować prawie dwa razy więcej pikseli. Niektórzy producenci pozwalają na zmniejszenie rozdzielczości ekranu, tylko po co w takim wypadku w ogóle wydawać na to pieniądze? Może osoby kupujące taki sprzęt myślą o używaniu telefonu, jako substytutu urządzenia VR? Jednak, czy takie zastosowanie jest wygodne? W końcu ekran wciąż jest dość mały i daleko mu do sprzętu VR z prawdziwego zdarzenia, gdzie mamy dwa ekrany z większą gęstością pikseli i dwoma rozdzielnymi ekranami. Poza tym - nie zapominajmy również, że w dzisiejszych czasach większość z nas nadal na swoich biurkach trzyma monitory posiadające właśnie rozdzielczość Full HD i jak widać to wystarcza, mimo że przekątna jest wielokrotnie większa i piksle wychodzą nam jak pięści z ekranów. Obawiam się, że inwestowanie w rozdzielczość 2K w telefonach nie jest rozsądne, natomiast inwestowanie w te jeszcze większe rozdzielczości jest już po prostu głupotą i nabieraniem się na agresywny marketing.
Przy takich założeniach jak powyżej ile będziemy potrzebować cali? Uważam, że powinno to być coś pomiędzy 5 a 6 cali. Wszystko poniżej mogłoby mieć zapewne mniejszą rozdzielczość, jak i subiektywnie jest trochę za małe, a wszystko ponad ten przedział jest zwyczajnie niepraktyczne i za duże, chyba że chcemy chodzić z kaburą. Trudno nazwać telefonem coś, co nie mieści się w naszej kieszeni.
Skoro już przy tym jesteśmy, warto przypomnieć, że ważny jest również procent ekranu na przedniej części panelu. Teoretycznie powinniśmy dążyć do tego by był jak największy, ponieważ dzięki temu bez żadnych kompromisów możemy mieć więcej cali. Z drugiej strony niektórzy z nas lubią mieć przyciski fizyczne u dołu ekranu, jak i górną, tradycyjną belkę, zamiast modnego ostatnio (fuj) wycięcia, zwanego powszechnie notchem.
Co z rodzajami ekranu? Większość telefonów używa ekranów LCD, w tym TFT oraz IPS. TFT jest przekreślony na samym początku ze względu na to, że jest najtańszym i najgorszym rozwiązaniem. Samych ekranów IPS jest wiele rodzajów, są te lepsze i gorsze, jednak wszystkie mają podobne wady. Ekran ten ma taką właściwość, że cały czas podświetlany jest diodami LED, dzięki czemu może być bardzo jasny, jednak czernie wyglądają na nim bardziej szaro - szczególnie jest to widoczne w ciemnym pomieszczeniu. Kąty widzenia również mogą, choć nie muszą, być dla nas niekorzystne. Generalnie lepiej przyjrzeć się ekranowi IPS przed zakupem, ponieważ różnie możemy trafić - nie wykluczam, że może być to ekran totalnie wystarczający. Jednak może lepiej jest zainwestować w coś lepszego? Na przykład OLED, a w szczególności AMOLED. Ekrany te charakteryzują się tym, że zapalają tylko aktywne piksele - oznacza to, że jeśli wyświetlimy na naszym telefonie czarną tapetę, to praktycznie wyłączymy cały ekran - zabawne prawda? Dzięki temu zyskujemy dużą energooszczędność, a niektórzy producenci wykorzystują tą zaletę by na zablokowanym urządzeniu, małym kosztem, wyświetlać datę, godzinę, czy powiadomienia. Podobno może powodować to szybsze wymieranie pojedynczych pikseli, ale raczej nie jest to realne zagrożenie. Osobiście skłaniam się do myślenia, że ten typ ekranu jest dla nas korzystniejszy pod każdym względem.
Na sam koniec dodam, że warto pamiętać o tworzywie z jakiego wykonana jest przednia szybka, celujmy oczywiście w Gorilla Glass. Zwykłe szkło lub szkło pokryte folią plastikową bardzo łatwo się rysuje i w efekcie bylibyśmy zmuszeni kupić szkło ochronne.
Procesor
Tutaj będę dość stronniczy - najlepiej jest wybrać procesor Snapdragon z numerem większym niż 801 z pominięciem trefnego, przegrzewającego się modelu 810. Procesory te cechują się tym, że nawet jeśli wyszły już te 5 lat temu nadal są w stu procentach wystarczające do najbardziej wymagających gier ze Sklepu. A wyższy numer oprócz (w zasadzie nadmiarowej) wydajności, zapewnia lepszą energooszczędność.
Jednak co z innymi procesorami? Odradzam chińskie MediaTeki - może i są to czipy sprawdzające się w budżetowych telefonach, ale daleko im do flagowych rozwiązań.
A Samsungowe, 8‑rdzeniowe Exynosy? Mają bardzo dobrą wydajność jak i energooszczędność, więc są dobrym rozwiązaniem, jednak jest małe "ale". Jeśli jesteśmy osobami lubującymi się w modowaniu Androida, Exynos będzie utrapieniem na każdym kroku, ze względu na utrudnienia jakie spotykają nasi kochani hakerzy na xda. Mniejsza ilość lub brak custom ROMów, nieoficjalne wsparcie frameworka XPosed i tak dalej... Jeśli nie interesujesz się grzebaniem w Androidzie, możesz się o to nie martwić. Z drugiej strony, jeśli celujemy we flagowiec, społeczność jest na tyle duża, że i z tym potrafią sobie poradzić.
Pamięć
Jeśli chodzi o RAM warto myśleć perspektywicznie i wybrać przynajmniej 4GB, które nigdy nie będą nas ograniczać. Naprawdę nie wiem jak niektórzy producenci mogą jeszcze wsadzać 3GB. Oczywiście nie powinniśmy przesadzać, 6GB jest lekko bez sensu, nie ma takich aplikacji, które potrzebowałyby tak dużo, a czy ktoś chciałby mieć uruchomione na raz 100 aplikacji? Jest w tym jakiś sens? Pamiętajmy, że każdy większy numerek powoduje większe zużycie baterii, a sam interfejs Androida nie jest przystosowany do obsługi tak wielu aplikacji na raz.
Co do pamięci wbudowanej, czyli tak zwanego dysku, musimy celować w przynajmniej 32GB. Bardzo mile widziany jest również dodatkowy slot na kartę pamięci - zawsze wygodniej jest przechowywać na takiej zdjęcia, filmy, dane, czy kopie zapasowe.
Bateria
W końcu doszliśmy do pozycji, która ogranicza wszystkie inne, czyli wysłużonej, starej technologii litowo-jonowej... Technologia ta jest na tyle niedzisiejsza, że aż prosi się o teorie spiskowe - od razu nasuwa się na myśl, że producentom opłaca się pchać takie baterie do sprzętu, bo przez nie automatycznie po kilku latach jesteśmy zmuszeni udać się do sklepu (prawdopodobnie po nowy sprzęt, a nie nową baterię, w końcu plecki urządzeń są przylutowane nie bez powodu, prawda?). Wybaczcie za dygresję.
Tutaj niestety musimy pójść na kompromis i wybrać przynajmniej 3000mAh. Czemu nie więcej? Nie wiem, spytajcie producentów flagowego sprzętu, czemu nie wkładają większych baterii. Osobiście mój telefon mógłby być grubszy o te 2‑4 milimetry zapewniając więcej pojemności, ale widocznie masy lubią mieć smukłe urządzenia (nawet jeśli się przez to wyginają).
Nie zapominajmy o technologii szybkiego ładowania, która bardzo ułatwia życie.
Moduły
Przejdźmy zatem do modułów, jakie powinien mieć nasz wspaniały telefon. Może po prostu wymienię te, które kategorycznie muszą być: LTE, WiFi (mile widziane WiFi Direct do bezpośredniej wymiany plików), Bluetooth (w tym obsługa standardu aptX, zapewniającego muzykę wysokiej jakości), NFC, GPS (wraz z A‑GPS). Oprócz tego pamiętajmy o niezbędnych czujnikach: akcelerometr, czujnik światła, magnetometr (kompas), żyroskop (można łatwo przeoczyć, a bez tego telefon nie wie gdzie znajduje się przestrzeni, więc brak rzeczywistości mieszanej), grawitacyjny, efektu Halle'a, linii papilarnych... I tyle chyba nam wystarczy do pełni szczęścia. Bo chyba nie słuchacie radia w telefonie, prawda? Zawsze jest problem z zasięgiem...
Zahaczmy w tej kategorii również o wyjścia telefonu. W tej chwili w zasadzie nie ma różnicy, czy wybierzemy USB C (czyli USB 3.0), czy micro USB (czyli USB 2.0). Jedna opcja jest na plus, ponieważ jest przyszłościowa i szybsza, natomiast druga jest na plus, ponieważ nie musimy martwić się o kompatybilność z przeważającą większością już dostępnego sprzętu. Jeśli jednak pójdziemy w kierunku USB C, musimy pamiętać, że zazwyczaj grozić nam będzie przejściówka na mini-jack. Samemu uważam za chore być uzależnionym od kawałka kabla. Co prawda można też zainwestować w bezprzewodowe słuchawki z obsługą aptX, o którym już wspominałem, choć nadal jest to swojego rodzaju ograniczenie i droga naokoło. Podsumowując - najlepiej trafić na model posiadający USB C, jak i mini-jack, choć jest to nie lada wyzwanie.
Rzeczywistość
Czy istnieją telefony choć zbliżone specyfikacją, do tego co wymieniłem? Nie obejdzie się bez większych lub mniejszych kompromisów.
Samsung Galaxy S8 - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/samsung/galaxys8/ Posiada wszystkie pożądane cechy, w tym chociażby złącze mini-jak, które dzięki firmie Apple nagle magicznie zostało olane przez resztę producentów. Dobrze, że chociaż Samsung nie boi się odróżnić od całego stada. Minusy? Zaokrąglony ekran, do którego trzeba się przyzwyczaić oraz dostępny w Polsce procesor Exynos. Co prawda Exynos może zostać potraktowany jako plus, ze względu na lepsze wyniki w benchmarkach, zależy co kogo satysfakcjonuje. Jest jeszcze kwestia zbędnie "przedobrzonego" ekranu z rozdzielczością większą niż 2K - 1440x2960 oraz minimalnie dopuszczalna bateria 3000mAh. Cena ~2000zł
Samsung Galaxy S9 - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/samsung/galaxys9/ Pod względem specyfikacji wygląda to bardzo podobnie do poprzednika. Cena ~2500zł
Samsung Galaxy A8 2018 - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/samsung/galaxya82018/Samsung-Galaxy-A8-2... To teraz coś z trochę niższej półki. W tym modelu również mamy ładny stosunek ekranu (5.6") do powierzchni frontowej, jednak z trochę mniejszą rozdzielczością (co jest oczywiście plusem). Cena ~1600zł
Nokia 7 Plus - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/nokia/7plus/ Spory ekran 6", jednak przy odpowiedniej rozdzielczości Full HD. Dobra bateria 3800mAh. Obecność złącza mini-jack. Jednak i tutaj znowu czekają na nas kompromisy: Snapdragon 660 i ekran IPS TFT. Trochę daleko od naszych (moich?) ustaleń. Na stronie mgsm jest jeden błąd - sprzęt posiada Quick Charge w wersji 3.0. Cena ~1700zł
Nokia 8 - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/nokia/8/Nokia-8.html Ekran jak zwykle, jak to u flagowca, z przesadzoną rozdzielczością QHD (1440x2560) i niestety ekranem IPS, choć podobno dobrej jakości. Jeśli przymknąć na to oko, to cała reszta wydaje się być bardzo ciekawa, przynajmniej na papierze. Cena ~1300zł
LG V30 - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/lg/v30/LG-V30.html Jest to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy telefon od LG i napchano do niego tyle najnowszej technologii ile się dało. Posiada ekran OLED, szybkie ładowanie, ładowanie indukcyjne, Snapdragona 835, baterię 3300mAh i nawet znalazło się miejsce na mini-jack. Minusem jak zwykle jest przesadzona rozdzielczość 1440x2880 przy 6". Cena ~2000zł
Sony Xperia XZ Premium - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sony/xperiaxzpremium/Sony-Xperia-XZ-Prem... Moim zdaniem Sony ostatnio trochę się pogubiło ze swoimi telefonami. Nadal mają beznadziejny stosunek ekranu do powierzchni, mimo że minęło już tyle lat, przy czym dorzucili ogromną rozdzielczość 4K wraz z IPS TFT. Dziwne posunięcie. Ale reszta specyfikacji może to wynagradzać. Cena ~2000zł
HTC 10 - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/htc/10/HTC-10.html Posiada ekran Super LCD QHD, podobno bardziej energooszczędny od reszty. Sporo głosów jest na temat tego, że ma problematyczną baterię, ale na papierze całość wygląda bardzo dobrze. Cena ~1500zł
ZTE Axon 7s - http://www.mgsm.pl/pl/katalog/zte/axon7s/ZTE-Axon-7s.html Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tego chińskiego wynalazku. Oprócz ekranu QHD, reszta jest idealna. Ekran 5,5" AMOLED, Snapdragon 821, 6GB RAM, 128GB pamięci oraz slot na kartę microSD, czytnik linii papilarnych, mini-jack wraz z USB C... Żyć nie umierać, chylę czoła przed chińskimi inżynierami. Niestety jest minus. Nie jest dostępny na polskim rynku i trzeba go zamawiać z Chin (dostępny na AliExpress). Za to na pocieszenie - cena jest świetna w porównaniu do światowych flagowców. Cena ~500$ (ponad 1850zł, plus pamiętajmy o możliwym cle na granicy)
Podsumowanie
Niezwykle ciężko jest znaleźć sprzęt o tak wygórowanych wymaganiach. To, że czasem wolałbym dostać gorszą specyfikację, niczego nie ułatwia, a nawet wiele utrudnia. Na pewno jest to spowodowane tym, że masy kupują patrząc na liczby, im wyższe, tym w rozumieniu gawiedzi lepiej, co dobrze wiemy nie jest prawdą.
Specyfikacjom można byłoby się przyjrzeć jeszcze dokładniej, chociażby sprawdzając rodzaje wbudowanej pamięci wewnętrznej - może to być spore wąskie gardło naszego sprzętu, na które jednocześnie nikt nigdy nie patrzy. Jednak wchodząc w ten temat tak głęboko, powstałaby cała książka.
W znalezionych przeze mnie urządzeniach, o dziwo, wyszedł na prowadzenie chiński ZTE Axon 7s, o którym dowiedziałem się dopiero pisząc ten tekst. Jestem bardzo ciekawy jak wyglądałby na żywo - a wręcz umieram z ciekawości. Na kolejnym miejscu ustawiłbym Samsungi ex aequo z LG V30, mimo że te flagowe smartfony mają dość zawrotne ceny.
W gruncie rzeczy wszędzie czekały na nas kompromisy. Jeśli chcemy dostać telefon z dobrą specyfikacją, często producent dorzuca coś, co jest zbędne lub coś ucina wzorując się na obecnej modzie, podczas gdy możliwe byłoby na czymś zaoszczędzić. Natykamy się na brak mini-jacka, za małe baterie, za duże rozdzielczości, słabe typy ekranów... Jest dużo potencjalnych miejsc na jakąś niedoskonałość.
Jak Wy to widzicie? Ominąłem jakiś świetny telefon? Czy kupując próbujecie znaleźć ten złoty środek i kierujecie się dobrem swojego portfela? A może robicie inwestycje na długie lata i nie przejmujecie się ceną? Wasza kolej w komentarzach.