GT500 - mały, a jednak wielki
23.02.2012 | aktual.: 26.02.2012 16:23
Dosyć niedawno miałem okazję pobawić się telefonem LG GT500. O specyfikacji technicznej nie będę się za bardzo rozpisywał, gdyż zainteresowani znajda ją bez trudu. Nie przykładam zbytnio wagi do samych funkcji telefonu, stąd nie bardzo wczytuje się w instrukcje. Skąd taki tytuł? Otóż bardziej ze zdziwienia. Jak już mówiłem, nie zagłębiałem się w instrukcję ze względu na to, ze telefon służy mi głownie do dzwonienia i wysyłania wiadomości tekstowych. Nie jestem zwolennikiem surfowania w internecie (choć czasem mi się to zdarza), słuchania radia itp.. czynności. Wiem, ze dla niektórych może to się wydać archaiczne, ale przywykłem do tego, ze chcąc robić zdjęcia zabieram aparat, a chcąc dzwonić zabieram telefon. Ale o samym telefonie:
Wygląd
Co do samego wyglądu nie mam się do czego przyczepić. Telefon wygląda masywnie, tworzywo jest dobrej jakości. Jak na telefon dotykowy z przodu mamy jedynie ekran i trzy przyciski: odbierania, wyłączania i klawisz „wielozadaniowości”. Aparat dobrze się trzyma w dłoni, nie jest za duży, z łatwością obsłużymy go jednym palcem – robi się to wygodnie i przyjemnie., nie trzeba się z tym bardzo gimnastykować.
Tył telefonu jest również bardzo estetyczny..
Z jednego boku mamy umieszczone wejść na ładowarkę, słuchawki oraz przyciski służące do regulacji głośności, przycisk blokowania telefonu oraz klawisz funkcyjny aparatu. Po drugiej stronie mamy wejście na kartę micro SD.
Na uwagę zasługuje umiejscowienie rysika. Jest on umieszczony w sprytnym „schowku” w górnym rogu telefonu.
”Wnętrze”
Ekran
Na ekranie po odblokowaniu widzimy tapetę, nazwę sieci, podstawowe ikony oraz dolny pasek „szybkiego menu”. W owym pasku możemy uzyskać dostęp do klawiatury numerycznej, kontaktów, szybki dostęp do wiadomości oraz zajrzeć do menu. Znacznym ułatwieniem jest szybki dostęp do pisania wiadomości tekstowych z poziomu dolnego paska, co znacznie ułatwia pracę.
Warto napomnieć o dwóch rzeczach. Widżetach jakie możemy sobie ustawić na ekranie. Znajdziemy tam pogodę, kalendarz, zegar, radio, odtwarzacz muzyki, podgląd zdjęć.. Drugą rzeczą jest wysuwający się panel, który pojawia się po kliknięciu w górna część ekranu. Znajdziemy tam stan naszej pamięci w telefonie, godzinę, poziom naładowania baterii oraz uzyskamy szyki dostęp do Bluetooth, WiFi czy odtwarzacza muzyki.
Menu
Menu jest bardzo intuicyjne. Nawet bez znajomości języka (w przypadku, gdyby telefon nie posiadał języka polskiego) można by się domyślić po ikonach gdzie należy skierować rysik. Zostało ono posegregowane w cztery zakładki: połączenia, multimedia, organizacja, ustawienia. Po otwarciu każdej z kart mamy dostęp do poszczególnych opcji menu jak wiadomości SMS, kontakty, obrazy, muzyka, ustawienia ekranu itd. Jest to bardzo ciekawie wykonane, gdyż nie sposób się zagubić w gąszczu mnogości pulpitów, które trzeba przesuwać.
Obsługa
Samo pisanie tekstów jest bardzo przyjemne i łatwe. Zwłaszcza, gdy korzystaniu z edytora T9, który dodatkowo możemy poszerzyć o niedostępne słowa w łatwy i prosty sposób. Warto nadmienić, ze owy edytor T9 posiada słowa z polskimi znakami dialektycznymi, co jest bardzo miłym akcentem. Po przekręceniu telefonu o 90 stopni uzyskujemy klawiaturę QWERTY. Samo pisanie może odbywać się także rysikiem, wystarczy zmienić ustawienia wprowadzania tekstu i już możemy pisać po ekranie „normalnym” pismem a nasze bohomazy zostaną wprowadzone w treść wiadomości.
Wielozadaniowość
Wspominałem o klawiszu wielozadaniowości. Na czym to polega, mianowicie np. podczas pisania wiadomości, nagle odczuwamy potrzebę obejrzenia zdjęcia. Naciskamy ów klawisz, wybieramy pożądaną opcję oglądamy i zdjęcie podczas gdy nasza wiadomość czeka sobie na dokończenie i wysłanie. Nie musimy rezygnować z jednej czynności, by wykonywać inną, a do poprzedniej możemy powrócić w każdej chwili. Nie zagubimy się także w niewyłączeniu jakiejś czynności, gdyż podczas uruchomienia wielu aplikacji jesteśmy powiadomieni o tym ikonką na górze kranu.
Dlaczego duży skoro mały?
W odpowiedzi na pytanie powiem, ze zostałem zaskoczony prze ów aparat, zaskoczony pozytywnie. Nawet bardzo. Na maila dostałem od koleżanki wytyczne dotyczące projektu, problem był w tym, ze maila odebrałem w telefonie a wytyczne były w PDF'ie i do tego tabelka w arkuszu kalkulacyjnym. Mina mi zrzędła bo niby jak ja mam to odczytać, a odpisać musiałem jak najszybciej. Przez przypadek wcisnąłem załącznik i nagle bum otworzył mi się plik PDF. :) Az go wyłączyłem z zaskoczenia. Pomyślałem, ze spróbuje z arkuszem, cyk i mam arkusz zna tacy. Samo przeglądanie ów plików jest równie przyjemne, łatwe powiększanie, przełączanie stron, ba nawet wyszukiwanie słów. Naprawdę zostałem mile zaskoczony. Nie spodziewałem się takiej funkcji.
Jak już wspomniałem o tym skąd się wziął plik PDF, warto powiedzieć, że telefon posiada fajnego „klienta” poczty. Duża liczba ustawień, oddzielna dla każdego z kont pozwala ustawić maksymalny rozmiar wiadomości wysyłanej, wybrać ustawienia pobierania wiadomości (np. sam nagłówek), czy ustawić interwał czasowy pobierania nowych wiadomości itp.
Kanał czytników RSS także zasługuje na wspomnienie. Bardzo fajnie są w nim przedstawiane wiadomości. Korzystam z tego i jest to fajna opcja, gdyż można być na bieżąco z wiadomościami z tych dziedzin, stron z jakich sobie życzymy bez zbędnego manipulowania i trudzenia się z wchodzeniem na poszczególne strony.
Przeglądarka internetowa sama w sobie jest także ciekawa. Prosta, lecz w zupełności wykraczająca, możliwość przeglądania w kartach jest ciekawym dodatkiem. Możliwość ustawiania zakładek, ich wizualna prezentacja, historia odwiedzionych witryn jest również dostępna. Jedynym minusem, jaki można tutaj wskazać jest brak podglądu dużych zdjęć, są one pobierane do katalogu Obrazy w telefonie, gdzie możemy je sobie obejrzeć.
Kolejna ciekawostką jest sposób wyświetlania wiadomości tekstowych. Można go ustawić na dwojaki sposób. Pierwszy to „normalne” wyświetlanie pojedynczej wiadomości. Drugi jest nieco ciekawszy, gdyż prezentuje nasza „konwersacje” w taki sposób jak byśmy rozmawiali na czacie, bądź komunikatorze ukazując ciąg naszej rozmowy w bardzo fajny sposób, dzięki czemu nie pogubimy się w tym temacie o czym to rozmawialiśmy.
Podsumowanie
Jak widać małe rzeczy także cieszą. Nie każdemu bowiem potrzebny jest super kombajn z wielkimi możliwościami. Czasem może się okazać, ze to co mamy kryje więcej niż przypuszczamy i może nam jeszcze niejedno pokazać. Telefon posiada wiele zalet i jest bardzo ciekawym urządzeniem. Prosty, a jednak posiadającym tyle funkcji, a dostęp do nich jest intuicyjny i nie sprawia problemów.
Oczywiście każdy ma własne zdanie dotyczące danych kwestii nie zamierzam go w żaden sposób podważać, czy obrażać kogokolwiek w jakikolwiek sposób. Przepraszam także za ewentualne błędy.