Nabywanie umiejętności obsługi komputera
Witam,
Wiele firm oferuje różnorakie szkolenia z zakresu obsługi komputera. Często spotykam się też w Sieci z opisami prób rozmaitych ludzi nauczenia czegoś dotyczącego IT członków ich rodzin. W przypadku podstaw zwykłe nauczanie może dać efekty, ale chciałbym dzisiaj przedstawić Wam pewną teorię (zaznaczam: nieco subiektywną).
Podstawy
Znacie Stephena Krashena? Z zawodu lingwista, opracował teorię Nabywania umiejętności językowych (w oryginale Second Language Acquisition, w skrócie SLA). W ogromnym skrócie opiera się ona na twierdzeniu, że człowiek może opanować język obcy metodą nabywania, to jest poprzez przebywanie w miejscu, gdzie taki język jest używany (a najlepiej konieczny). Tym samym wyraził on to, co większość uczniów wszelakich szkół szybko odkrywa - szkoła jest mniej skuteczna od samodzielnej nauki poprzez zabawę.
Grafika pokazuje najczęstszy schemat nabywania umiejętności - zaczynamy od prostych podstaw teoretycznych (manuale, edukacja), by potem osobiście używać umiejętności w sposób swobodny i kreatywny. Na koniec publikujemy efekty naszej pracy.
Wpis nie traktuje jednak o nauce języków obcych, dlatego tutaj zostawiamy teorie Krashena i przechodzimy do części właściwej.
Internetowi wszystko robią sami
Proste pytanie - ilu z Was nauczyło się obsługi Linuksa, składania komputerów, sadzenia mass headshotów czy programowania korzystając tylko (zaznaczam - tylko) z formalnych podręczników krok po kroku? Ilu z Was nigdy nie eksperymentowało ani nie stosowało własnych pomysłów i reguł (np. łączenie poleceń terminala czy zabawy z fizyką gry)?
Osobiście nigdy nie miałem szczęścia do nauczycieli informatyki, w zasadzie całą wiedzę informatyczną nabyłem we własnym zakresie. Nie mając w zasadzie typowego podłoża teoretycznego osiągnąłem poziom, który mogę chyba nazwać zaawansowanym.
Powstaje pytanie - jak. Na pewno pomagały mi dyskusje ze znajomymi, różne fora i kanały IRC, czasami manuale. Prawdopodobnie około 80% mojej wiedzy z zakresu IT pochodzi właśnie z nabywania - komunikując się z osobami bardziej zaawansowanymi, nabyłem podświadomie jakieś podstawy i słownictwo.
Powróćmy na chwilę do naszego dzielnego badacza.
Jednym ze zdefiniowanych przez Krashena czynników jest tzw. kontekst sytuacyjny. Jest to nic innego, jak zróżnicowanie rozmów ze znajomymi i "oficjalnych". Zaliczają się do tej kategorii m.in. skróty i zdrobnienia. A teraz - kto z Was kojarzy takie nazwy jak mobo czy DoTA? Ile gier posiada własne skróty od nazw przedmiotów/taktyk?
Krashen ukuł też teorię cichego początku. Zgodnie z nią, przebywając w otoczeniu posługującym się językiem, którym biegle nie władamy, na początku ograniczamy się do obserwacji. Nie wiem, może jestem wyjątkiem, ale zdarzało mi się przez dłuższy czas przeglądać jakieś forum jako gość, zanim dołączyłem.
N00bz!
Wyjątkowo ciekawym aspektem jest popełnianie błędów. Wedle SLA, jest to rzecz naturalna - najpierw ukuwamy teorie, tym samym używając nowo nabytych umiejętności i/lub pojęć. Następnie wystawiamy je na ewaluację, by zebrać pochwały lub by ktoś wytknął nam błędy.
A teraz - ile jest w Sieci różnych zbiorów cytatów osób "nietechnicznych"? Ile razy pr0‑gamerzy czy typowi geekowie je wyśmiewają? Tymczasem, jeżeli założyć, że SLA ma przełożenie na "język technologii", to teorie typu:
"płyta główna i karta graficzna powinny być tego samego producenta, by ze sobą lepiej współgrały" (cytat z życia wzięty)
Świadczą, że dany osobnik myśli. Szuka powiązań pomiędzy elementami i prawidłowości. W tym momencie wyśmiewanie takiej teorii nie powinno mieć miejsca nie tylko z grzeczności, ale z bardzo prostego powodu - takie teorie to naturalna kolej rzeczy. Oczywiście istnieją też trolle piszące głupoty dla zabawy, ale to już inna kwestia.
Skamieniali
Swego czasu udało mi się nauczyć pewną osobę podstaw obsługi komputera. Po jakimś czasie, postanowiłem spróbować rozszerzyć zakres wiedzy tej osoby. Osoba, która w locie chwytała jedne zagadnienia, nie potrafiła opanować innych, o takim samym stopniu trudności.
Krashen takie zjawisko opisał jako "fossilization", czyli skamienienie. Po prostu na pewnym etapie wspomniana osoba przestała chłonąć wiedzę. Powody skamienienia są różne, zazwyczaj chodzi o pragmatyzm - po opanowaniu podstaw nie każdy potrzebuje czegokolwiek innego. Czasami chodzi o zaburzenia teorii - jeżeli wpoimy komuś, że "ta i ta ikonka to Internet", to po roku niezwykle trudno będzie takiej osobie zrozumieć pojęcie przeglądarki internetowej (oczywiście, nie zawsze).
Have a Nice Day!
Po co ten cały wywód?
Po pierwsze, osobiście uważam, że czasami teorie Stephena Krashena mają pewne przełożenie na komputery, zwłaszcza w dziedzinie słownictwa IT. Zaznaczę po raz drugi - to tylko moja opinia.
Po drugie, słysząc wydumane teorie dotyczące komputerów - nie wyśmiewajcie. Próby połączenia różnych rzeczy świadczą o dobrych chęciach i pracy umysłowej. Jeżeli ktoś jest cierpliwy, niech spyta skąd taka teoria - ciekawa rozmowa gwarantowana, no i dobra okazja do poprawienia.